Ulubione kosmetyki: Pielęgnacja i Makijaż Marzec 2016

Dawno, dawno temu… był post. O ulubieńcach. A teraz jest kolejny i jeśli producenci kosmetyków nie zawiodą – obiecuję kolejne! A idzie im całkiem nieźle :)

Kosmetyki, które tu zamieszczam nie są przypadkowe, cenię je nie ze względu na markę czy wyłącznie jedną cechę, ale za całokształt oraz przede wszystkim – za uzyskany rezultat. Dobrych kosmetyków jest wiele, ale biorąc pod uwagę dopasowanie do aktualnych, rosnących wymagań kobiet, starałam się równie restrykcyjnym okiem spojrzeć na swoje wybory i zaprezentować tylko te NAJLEPSZE. Myślę, że taki dobór spowoduje, że ewentualne zakupy nie będą dla Was rozczarowaniem.

Ulubieńcy – Pielęgnacja

Często słyszę pochlebne opinie o swoich włosach – są lśniące, gęste, wyglądają zdrowo. Sama jestem z nich szczególnie zadowolona po użyciu pielęgnacji Davines OI (regeneracja, ograniczenie wpływu UV na włosy, neutralizacja wolnych rodników) wraz z mgiełką nabłyszczającą Kevin Murphy Shimmer.Shine (zawiera kompleks witamin, w tym silnych antyoksydantów wpływających na ochronę i regenerację włosów) na wilgotne, ale jeszcze nie wysuszone włosy, które już po jednym użyciu stają się jedwabiste, gładkie, błyszczące… Prawie zawsze używam tej pielęgnacji kiedy przygotowuję się do sesji na blog, ale też nie ograniczam się w ich używaniu na co dzień :) Pomimo, że cenię sobie także inne kosmetyki, to żadna z serii nie wywarła na mnie tak dużego wrażenia. Zaraz po Davines OI, na drugim miejscu plasuje się seria Elseve Magiczna Moc Olejków (formuła zawiera 6 odżywczych olejków), więc jeśli ogranicza Was budżet lub dostępność kosmetyków Davines – koniecznie wypróbujcie Elseve (w Hebe do 13 kwietnia 2016 trwa promocja i można je zakupić w jeszcze lepszej cenie), efekt jest zbliżony.

Lubię być delikatnie opalona… Zainwestowałam już w wiele kosmetyków samoopalających, ale te St. Tropez jak dotąd sprawdzają się najlepiej. Konkretnie lubię serię Gradual Tan. Aktualnie kupuję formułę wzbogaconą o składniki Anti-Aging, dwa kosmetyki – do twarzy i ciała. Mleczko i krem mają delikatne konsystencje, zachęcają przyjemnym zapachem (rzadkość wśród kosmetyków samoopalających) i jakoś szczególnie nie brudzą ubrań. Opalenizna jest równomierna. Kosmetyki wymagają regularnego używania, ale to mi nie przeszkadza, od lat regularnie używam balsamów do ciała.

Pomimo, że używam wielu kosmetyków, które z naturą mają niewiele wspólnego… to skłaniam się ku nabywaniu kosmetyków z jak najbardziej naturalnym składem. Jestem przekonana o tym, że kosmetyki nie są obojętne dla naszego organizmu, a skóra chłonie wszystkie te substancje niczym przysłowiowa ”gąbka”. Dlatego kiedy nie używam samoopalacza z St. Tropez sięgam po ekologiczny olejek z serii H&M Conscious Vitalising All Over Oil, który zawiera olejek jojoba, z pestek winogron, wyciąg z rozmarynu i olej słonecznikowy. Uwielbiam jego cytrusowy zapach oraz połysk, który pozostawia na skórze, skutecznie ją zmiękczając. Od kiedy używam tego olejku nie tęsknię za innymi balsamami.

Cera wrażliwa? To nie problem. Polecam kilka kosmetyków, w tym najbezpieczniejszy z nich Chanel La Solution 10 na bazie 10 składników optymalnych dla cery wrażliwej. Krem ten natychmiastowo koi, nawilża, jest całkowicie bezzapachowy, jest prawdziwym balsamem dla delikatnej skóry i świetnie sprawdza się pod makijaż.

Indywidualny wpis o kremie tutaj: Pierwszy krem Chanel dla cery wrażliwej La Solution 10

Z Chanel polecam również nawilżającą emulsję Hydra Beauty Lotion, która odświeża i nawilża skórę – efekt odczuwalny jest natychmiast po nałożeniu i jest na tyle przyjemny, że stosuję ten kosmetyk regularnie, bez ryzyka pominięcia czyli tak zwanej nagłej amnezji kosmetycznej ;)

Dla skóry suchej bardzo dobrym rozwiązaniem jest nowość Lancôme Visionnaire Advanced Multi-Correcting Rich Cream (Kompleksowy, bogaty krem korygujący cerę). Jest to krem, który natychmiastowo przynosi ukojenie ściągniętej, suchej, bądź nawet podrażnionej skórze, przy tym nie obciążając jej. Ponad to pięknie pachnie i zawiera substancje Anti-Age – redukujące zmarszczki, ujędrniające, niwelujące niedoskonałości skóry. Zawsze podchodzę z rezerwą do marek pielęgnacyjnych dostępnych w perfumeriach i piszę tylko o tych produktach, po których użyciu jest odczuwalna różnica. I nie jest to różnica tylko na zasadzie efektu „tuż po”, ale regularnej i trwałej pielęgnacji, której efekty możemy oceniać po kilku tygodniach, kiedy nawet jeśli nie użyjemy kremu to nadal odczuwamy różnicę w jakości i ”zachowaniu’’ skóry.

Moim ideałem pod oczy wraz z kremem Kiehl’s Creamy Eye Treatment With Avocado o którym już Wam pisałam, stał się balsam Sisley Paris Baume Efficace Contour des Yeux et des Levres. Zwróciłam na niego uwagę, ponieważ jego zadaniem jest kojenie i niwelowanie przesuszeń skóry wokół oczu oraz skóry ust. Zaskakujące jest to, że krem zamiast typowej dla balsamu konsystencji, został zamknięty w przezroczystym żelu. Żel ten możemy używać w dwojaki sposób, przechowując w temperaturze pokojowej lub trzymając w lodówce, dzięki czemu ten schładza się i niweluje opuchnięcia. To co dla mnie istotne, żel ten nie uczula mojej skóry, ponad to świetnie radzi sobie z przesuszeniami powiek, które w moim przypadku mają charakter nawracający, kiedy to muszę użyć silniejszej kuracji kremem Kiehl’s lub tym balsamem Sisley.

Maseczki Kiehl’s. W szczególności ”pomarańczowa” Turmeric & Cranberry Seed Energizing Radiance Masque – maseczka dodająca blasku i energii z wyciągiem z kurkumy i nasionami żurawiny. Już po pierwszym użyciu wygładza i rozjaśnia skórę. Zawiera złuszczające nasiona żurawiny, które nie podrażniają cery. Używam tej maski bardzo często, można powiedzieć, że się od niej uzależniłam! :)

Bobbi Brown Radiance Boost. Maseczka zawiera redukującą nadmierne wydzielanie sebum glinkę kaolinową, nawilżający wyciąg z alg i hyaluronian sodu, olejek pomarańczowy dodający energii oraz drobinki ziaren orzecha włoskiego, które delikatnie złuszczają martwe komórki naskóra. Twarz po użyciu tej maski jest gładka, miękka i rozświetlona. Produkt w 100% skuteczny, natomiast osoby o szczególnie wrażliwej cerze powinny uważać, gdyż drobinki ścierne mogą podrażnić cerę. Sama używam tej maski raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie, nie częściej.

Eksfoliująca pianka do mycia twarzy Glam Glow Youthcleanse. Konsystencja błota, która pod wpływem wody zmienia się w pianę, rozpuszczając makijaż i inne zanieczyszczenia. Formuła zawiera drobinki ścierające, dzięki czemu jest wyjątkowo skuteczna w oczyszczaniu cery, zapewniając jej świeży i promienny wygląd. Uważam, że może być to produkt zastępujący peeling dla cer wrażliwych, drobinki nie podrażniają skóry, a formuła tego błotka jest niebywale skuteczna w oczyszczaniu skóry.

Nie mogę nie wspomnieć jeszcze o dwóch kosmetykach… Chyba powinnam zacząć od polecenia Wam kremu z retinolem marki Dottore Retino PA, który czyni cuda na skórze zanieczyszczonej, poszarzałej, z widocznymi porami, takiej, która wymaga wygładzenia i dodania blasku. Testowałam ten krem w dwóch dłuższych okresach czasu aby potwierdzić jego skuteczność. Za każdym razem efekt był taki sam, z cery „potrzebującej” przeskoczyłam szybko na cerę w pełni „satysfakcjonującą„. Gładką, bardziej równomierną, rozjaśnioną… zaskórniki, które posiadam (problemy hormonalne) również jakby się zmniejszyły. Jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku i szczerze polecam. Muszę dodać, że ta forma retinolu jest bezpieczna dla cery wrażliwej. Pozostałe profity to: odbudowa skóry, spłycenie zmarszczek, widoczna poprawa tekstury skóry, zmniejszenie przebarwień, poprawa elastyczności skóry, regulacja wydzielania łoju, zwężenie porów.

Słońce, choć dodaje nam energii i zdrowia (produkcja witaminy D w skórze) jest niestety szkodliwe dla skóry. Skóra jest największym organem naszego ciała, dlatego wymaga szczególnej opieki, tym bardziej, że jej naturalna bariera ochronna jest niszczona przez szkodliwe czynniki zewnętrzne, środowiskowe. Warto pamiętać o filtrach i jeśli nie wiecie jak ich poprawnie używać, biorąc pod uwagę łączenie pielęgnacji z makijażem polecam krem koloryzujący Sisley Paris Super Soin Solaire Teinte, którego mineralny filtr SPF30 skutecznie chroni skórę, a także poprzez zawartość dobroczynnych składników w formule umożliwia skórze walkę z wolnymi rodnikami. Krem ten ma więc kilka funkcji: ochrony przeciwsłonecznej, maskowanie niedoskonałości oraz działanie Anti-Aging. W dodatku jest wodoodporny i trwały, u mnie efekt doskonałej cery utrzymuje się przez cały dzień.

Ulubieńcy – Makijaż

Bardzo długo używałam maskar L’Oreal z serii Million Lashes, najlepiej przypadła mi do gustu klasyczna oraz czarna wersja, inne zdecydowanie odstawały co do efektu idealnego rozdzielenia i zagęszczenia rzęs. Maskara Volume Million Lashes tworzy dosłownie wachlarz idealnie rozdzielonych rzęs i jej właściwości nie zmieniają się w trakcie używania – tusz nie wysycha.

Jeżeli jednak ta maskara z jakiś powodów nie przypadła Wam do gustu, polecam maskarę pogrubiającą rzęsy Marc Jacobs Velvet Noir. Tworzy bardzo podobny efekt na rzęsach, ale te są zdecydowanie bardziej pogrubione. Efekt widoczny jest już po jednej warstwie tuszu. Umalowanie rzęs tą maskarą jest dziecinnie proste bez efektu szczególnego sklejenia włosków.

Konturowanie twarzy to może być dość skomplikowana sprawa dla tych osób, które używają podstawowych narzędzi do wykonania makijażu… Palety, pudry, totalna czarna magia, a może i nawet brak chęci do używania tego typu akcesoriów. Warto jednak spojrzeć przychylnym okiem na produkt, który zaakcentuje Twoją urodę, szczególnie jeśli narzekasz na ”zbyt” okrągłą lub kwadratową twarz. W tym temacie polecam kremowe sztyfty brązujące do konturowania. Może być to zestaw kredek Smashbox Step-by-Step Contour Kit, w dwóch odcieniach brązu + kredka rozświetlająca. Bardzo często używam dwóch brązowych kredek i zabieram w podróż. To świetny pomysł, nie tylko akcentujący urodę, ale praktyczny ze względu na niewielkie rozmiary.

Moim ulubieńcem do brwi jest modelujący sztyft Make Up For Ever Pro Sculpting Brow. Przetestowałam już wiele kredek, sztyftów i ten z MUFE jest moim zdaniem najbardziej precyzyjny i zapewnia naturalny efekt. Kosmetyk jest podwójny, co oznacza, że na jednym jego końcu znajduje się kremowy, kolorowy sztyft (używam odcienia Brun), a z drugiej szczoteczka do rozczesywania brwi. Produkt jest trwały, a jego odcień w sposób naturalny zagęszcza brwi i nadaje im kształtu.

Dokładnie nie wiem jak to się stało, ale muszę zaprezentować tu kilka produktów do ust. Oczywiście każdy z nich będzie nieco inny i mam nadzieję, że trafi w sprecyzowane potrzeby, nie kusząc zakupem zestawu – nie szalejcie z zakupami proszę :)

Zacznę od najbardziej nawilżającej pomadki, którą kiedykolwiek miałam. Givenchy Rouge Interdit Vinyl, o której użyciu nigdy nie zapominam :) Mam taki „feler„, że moje usta bardzo szybko wysychają i muszę ciągle smarować je balsamem… Ta pomadka zapewnia mi efekt 2 w 1, kolor i pielęgnacja. Usta po użyciu są wygładzone, podkreślone kolorem i błyszczące.

W tym zakresie polecam również praktyczny sztyft Sisley Phyto Lip-Twist, który posiada zbliżone właściwości, natomiast jest troszkę mniejszych rozmiarów i paleta kolorów jest nieco inna… Do wyboru, do koloru.

Jeśli chcesz zachwycać czerwienią ust polecam pomadki Max Factor z serii dedykowanej ikonie Marilyn Monroe. Przyznam, że otrzymałam je od marki i pewnie nie zwróciłabym na ten produkt uwagi, bo specjalnie niczym się nie wyróżnia. Marka Max Factor według mnie nie reklamuje się na tyle aby zaprezentować walory swoich kosmetyków, a szkoda… bo całkiem przypadkowo odkryłam tą świetną pomadkę, która stała się moim numerem 1 wśród wszystkich czerwonych pomadek w mojej kosmetyczce. Kosmetyk równomiernie się nakłada i przylega do ust, bez efektu rozmazywania, dodatkowo pięknie pachnie i delikatnie lśni… Po odciśnięciu ust na chusteczce wygląda równie dobrze, traci troszkę na kolorze, ale to dodaje ustom naturalności. W kolekcji tych pomadek znajdują się 4 czerwone odcienie – moje ulubione to Marilyn Berry 3  i Marilyn Ruby Red 1.

Jestem fanką matowych pomadek, ale dotąd prócz jednej z marki Givenchy, nie znalazłam ani odpowiednio zadowalającej mnie formuły wraz z odpowiednim kolorem. Nowość marki Avon True Colour Perfectly Matte w kolorze Pure Pink wpisuje się idealnie w moje potrzeby – usta po użyciu pomadki są wypełnione kolorem przez co wydają się większe, w dodatku pomadka wygładza usta i nadaje im naturalny odcień. Aktualnie bardzo często używam tej pomadki, w tym konkretnym odcieniu i szczerze polecam, szczególnie zważywszy na niską cenę za bardzo dobry kosmetyk.

Na koniec pozostawiłam dwa świetne podkłady dla cer suchych. Polecam Sisley Phyto-Teint Expert, który tworzy efekt ”drugiej skóry”, jego konsystencja przypomina olejek, jest niesamowicie komfortowa dla skóry, wygładza cerę i zapewnia naturalny efekt bez widocznych niedoskonałości. Jeszcze lepiej sprawa wygląda po użyciu podkładu Kevyn Auicon Sensual Skin, którego konsystencja przypomina olejek-serum. Po uprzednim wstrząśnięciu opakowania dozujemy kosmetyk przy pomocy wbudowanej pipety. Co ciekawe, podkład można nakładać warstwowo – zauważyłam, że przy niewielkiej ilości podkład zapewnia niewielkie krycie i w pełni naturalny look z doskonale widoczną fakturą skóry, która jest nieco ulepszona… natomiast po nałożeniu większej ilości tego fluidu zyskujemy efekt całkowicie kryjący jednak nadal cera wygląda naturalnie. Niesamowite w tym produkcie jest to, że nawilża i zapewnia komfort cerze, a jest przy tym niesamowicie trwały. Producent zapewnia o trwałości na kilka godzin, ale u mnie cera prezentuje się tak samo dobrze przez cały dzień. Oczywiście zazwyczaj używam pudru wykończeniowego na podkład. Podkład Sensual Skin możesz zamówić w sklepie SPACE.NK.

Ciekawe czy znasz te kosmetyki? A może coś wpadło Ci w oko? 

Z chęcią wypróbuję coś z Waszego polecenia, więc pisz śmiało :)

  • Marta

    Przedstawiasz same wspaniałości :) Zainteresowała mnie szczególnie Twoja pielęgnacja włosów i chyba skuszę się na produkty Elseve (zmasakrowałam swój budżet w Sephorze…). Chociaż serię Davines, o której piszesz, mam już od dawna pod powiekami (jak mawiał mój profesor języka polskiego, jeśli miał na myśli coś o czymś intensywnie i stale myśli :) A używałaś może maski do włosów Nou Nou? Jestem jej bardzo ciekawa.

    Chciałabym także przetestować krem Dottore Retino PA, ale właśnie wczoraj zamówiłam sobie toniki z 2% kwasem salicylowym. Krem pozostaje więc na liście.

    I chyba skuszę się na tusz od Marca Jacobsa. Po tylu peanach na temat Givenchy Noir Couture już nie jestem z niej tak zadowolona, jak kiedyś. Nie wiem właściwie co się stało, czy tusz jest stary, czy z moimi rzęsami jest coś nie tak, ale tusz nie działa jak wcześniej.

    Natomiast ja też polecę Ci kilka kosmetyków :)

    Zacznę od bazy pod cienie Smashboxa 24 hour. Wiem, że zagruntowujesz powiekę korektorem i pudrem, ale ta baza jest fenomenalna. Mam mega tłuste powieki, a z tą bazą cienie utrzymują się w stanie idealnym na pewno około 10 godzin (potem robiłam demakijaż).

    Polecę też pojedynczy cień Lancome Ombre Hypnose Mono w odcieniu Eclat de Bleuet. To bardzo niespotykany kolor, przynajmniej ja nigdy wcześniej takiego nie widziałam. Ni to błękit, ni to fiolet. Jest taki trochę fiołkowy. Bardzo ładnie koresponduje z jasną skórą, ożywia ją.

    A do tego cienia idealnie pasuje lakier Essie, Go Ginza. Ja odkryłam go niedawno, ale bardzo mi się podoba – to kolor kwitnących wiśniowych drzew.

    Drugi kolor, który polecam to aktualna limitowanka, czyli Starry Starry Night. Żelowe, szafirowe, rozgwieżdżone niebo.

    Przypadł mi także szczególnie mocno do gustu błyszczyk z zestawu Estee Lauder i Dereka Lama. Daje ładną taflę na ustach i jest dla nich bardzo komfortowy. Resztę testuję :*

    I jeszcze produkty, których nigdy nie miałam, ale zaczęły mnie interesować. Znasz markę Bikor? Mają fajne cienie do powiek (czwórki, w paletach) w harmonijnych zestawach. Jest dużo ładnych brązów. Może za miesiąc się skuszę, opracowuję plan :)

    Mam też pytanie: używałaś może gąbki BeautyBlender? Jeżeli tak, to czy byłaś z niej zadowolona? I czym w ogóle nakładasz podkład? Palcami, pędzlem?

    Pozdrawiam serdecznie :*

    • Nie używałam Nou Nou :) Natomiast nie wszystkie kosmetyki z Davines mnie oczarowały, mam jeden spray do włosów regenerujący, po którego użyciu nie widzę żadnej różnicy i na pewno go już nie kupię… Może na bardziej zniszczonych włosach lepiej by się sprawdził, sama nie wiem w czym tkwi szkopuł.

      Gorąco polecam ten krem Dottore, z pewnością jeszcze go kupię :)

      Z Essie mam bardzo podobny kolor, uwielbiam takie pastelowe fiolety, ładnie wyglądają na moich dłoniach… jak zajrzę do mojej kolekcji napiszę jaki to podobny kolor. Starry Starry Night mam w miniaturce :)

      Bikor znam z młodych lat, w Trójmieście jest ich salon. Moja koleżanka z czasów szkoły bardzo lubiła tę markę i pamiętam, że wtedy zakupiłam ich kosmetyki – chyba miałam cienie i na pewno ”Ziemię Egipską” :)

      Co do nakładania podkładu – głównie palcami, ale też czasem pędzlem… różnie to bywa aczkolwiek palcami podkład stapia się z moją skórą najlepiej. Mam taką gąbeczkę, używałam dawno temu i wtedy nie wywarła na mnie szczególnego wrażenia… jednak wrócę do niej i zobaczymy jak będzie tym razem :)

      Miłego dnia :*

      • Marta

        Dziękuję :*

  • Pani Noemi

    Agato ja również uwielbiam Davines <3 szampon który mi poleciłaś jest rewelacyjny <3, teraz mam ochotę na ten oi. Salon fryzjerski do którego chodzę pracuje na kosmetykach Davines, moje włosy uwielbiają ich pielęgnacje, miałam kiedyś też wygładzający szampon, ''love" się nazywał i świetnie się sprawdzał. Mam ochotę od jakiegoś czasu na jakąś pielęgnacje z Kiehl'sa miałam dotychczas jedynie balsam do ust. Maskami bardzo mnie zachęciłaś…obie wydają się być super! Nie wiedziałam, że hm ma takie fajny olejek, też mnie zachęciłaś do testu. Powiem szczerze za kolorówką nie szaleję, postanowiłam trochę zużyć to co mam, ostatnio zauważyłam, że część kolorówki wyrzucam (podkłady, produkty do ust, tusze), bez sensu, nie chcę marnować tych produktów przez nadmiar. A może lubisz kremy bb i coś polecasz? Chciałabym na lato zrezygnować z podkładu na rzecz lekkiego bb. :) Dzięki za fajny i wyczerpujący wpis.

    • Hej :) Pisałam o kremach BB itp. na blogu, znajdziesz tam porównanie różnych kremów i moje ulubione kosmetyki. Jeżeli chciałabyś abym pomogła Ci w doborze napisz proszę coś więcej o swojej cerze i potrzebach…

      • Pani Noemi

        Agato mam skórę suchą, skłonną do zaczerwienień. Chciałabym aby krem nie wysuszał mojej skóry i nie podkreślał zmarszczek na czole. Gdybyś znała jakiś produkt o właściwości również rozświetlających byłoby idealnie.

        • Czy to musi być krem? Bardzo polecam podkład Sisley Phyto Teint Expert. Szczególnie mając na uwadze zmarszczkę o której piszesz, ten podkład idealnie wygładza skórę i powinien zmniejszyć jej widoczność, ponad to jest świetny dla skóry suchej. Wypróbuj go chociaż i powiedz czy to dobry kosmetyk dla Ciebie. Co do BB,CC i innych kremów, większość ma dość treściwą konsystencję – obawiam się, że biorąc pod uwagę zmarszczkę o której wspominasz może być problem z doborem idealnego kosmetyku. Z takich lżejszych, nawilżających polecam Ci Clinique Moisture Surge CC Cream – jest dla cery suchej, z zaczerwienieniami, wygładza i zawiera wysoką ochronę przeciwsłoneczną SPF30.

          • Pani Noemi

            Nie miałam wcześniej czasu odpisać, spróbuję przetestować i dam znać. Dziękuję :*

  • Kosmetycznie nawiedzona

    Zaciekawiłaś mnie sztyftem do brwi :) Ja najbardziej lubię podkreślać moje włoski cieniem, ale niestety nie mam na co dzień tyle czasu żeby bawić się w tak precyzyjną metodę. Być może ten kosmetyk okaże się dla mnie świetnym rozwiązaniem :)

    • Szczerze polecam :) Sztyft jest odpowiednio wyprofilowany dzięki temu idealnie wyprofilujesz brwi i efekt jest naturalny – nie jest to ciemna, wyraźna krecha tylko właśnie coś a’la efekt cieniem do powiek. Na końcu zawsze można jeszcze wyczesać brwi i efekt jest super naturalny :)

  • Świetny dobór kosmetyków. Polecam spróbować olejek Skinesis od Sary Chapman, dla mnie jest hitem i żel do mycia Tata Harper. A próbowałaś może coś od Pixi? Czaję się na jej balsam do zmywania makijażu ale jeszcze mam Ole Henriksen i używa się znakomicie, także nie wiem czy kupić drugie opakowanie czy Pixi? Zaintrygowałaś mnie tym podkładem z Kevyn Aucoin i teraz też mam na niego ochotę :)

    • Dziękuję za polecenie :) Nie znam Pixi, nie są dostępne w Polsce, ale pokombinuję aby coś zamówić z zagranicy, najbardziej kusi mnie marka Tata Harper, już wcześniej słyszałam o niej dobre opinie :) Miłego dnia!

  • anka

    kochana, a ja mam takie pytanko: jaki podkład/krem bb/cc czy coś o lekkiej konsystencji – taki żeby był idealny na lato poleciłabyś do cery, która się mega szybko zanieczyszcza i łatwo ją można zapchać? oczywiście zależałoby mi na czymś z półki drogeryjnej no i jakoś tak do 100 zł :> trochę za dużo wymagam :P ale może masz coś godnego polecenia?
    z góry dziękuje i pozdrawiam! :)

    • Aniu, polecam krem BB Clinique Anti Blemish SPF40, co prawda kosztuje powyżej 100zł, bo 140zł/30ml, ale warto. Jest to lekki, wręcz wodnisty krem, dobrze kryjący niedoskonałości, ale też nie zapycha porów, cera po jego użyciu wygląda idealnie. Ponad to jego dużą zaletą jest wysoki filtr. Swego czasu był to mój ulubieniec :) Pozdrawiam serdecznie!

      • anka

        czy jest możliwość dostania gdzieś próbki tego kosmetyku? moja cera jest strasznie wymagające i boje się że i on może mnie zapchać, nie chciałabym wydać 140 zł w błoto :( zamawiałaś gdzieś online może próbki?

        • Spróbuj w Sephorze :) Online raczej nie dostaniesz.

  • Marka Davines bardzo mnie kusi zwłaszcza seria dla brunetek. Maseczki Kiehl’s wzbudziły moje zainteresowanie już jakiś czas temu. Ta maseczka z kurkumą szczególnie. Teraz jestem znowu na etapie robienia sobie masek i widzę jak ten składnik dobroczynnie oddziaływuje n a skórę. Z kosmetyków, które mnie jeszcze ogromnie kusiły widzę u Ciebie najnowszą maskarę Marc Jacobs. Muszę sobie o niej pamiętać podczas następnej wizyty w Sephorze ;-)

  • Markę Davines jak najbardziej polecam. Ten szampon należy do moich ulubionych, podobnie jak zielony z serii Melu (do włosów kruchych i łamliwych). Kto raz kupi, będzie już kupował stale! Zdecydowanie poprawiają kondycję i wygląd włosów – też będę o nich pisała na blogu :)

    • Melu jeszcze nie miałam, dziękuję za opinię :)

      • Monika

        Ja z hair davines chwale sobie maske naturaltech nourishing hair building pak oraz szampon z tej serii. Jak skończę te serię to wypróbuje te OI

        • A Kevin Murphy znasz? Właśnie testuję ich nową pielęgnację regenerującą Repair.Me, od pierwszego użycia włosy są delikatniejsze i nie puszą się. Zobaczymy jak będzie dalej :)

          • Monika

            O to muszę wypróbować koniecznie! Zachęciłaś mnie słowami: „nie puszą się” bo mam z tym ogromny problem. Nic tej marki jeszcze nie miałam ale przetestuję :)

  • Monika

    Czy ten krem koloryzujacy z sisley byłby dobry dla cery mieszanej? Ja polecam do pielęgnacji kosmetyki Neostrata i sesderma a dottore jest na mojej wishliscie :)

    • Tak, jest bardzo trwały. Myślę, że duże znaczenie ma tu wodoodporna formuła. Krem trwa w niezmienionej formie na twarzy przez cały dzień. Co konkretnie polecasz z Neostrata i Sesderma? chętnie się dowiem :)

      • Monika

        To pewnie spróbuję z tym kremem sisley. Co do marek ktore wymienilam to z neostraty używam High potency cream (krem z kwasem glikolowym) bardzo delikatnie zluszcza skórę i wszystkie przebarwienia bledna :) dzięki niemu nie mam już podskornych gul tylko że musisz najpierw przywyczaic skórę do kwasów bo ja jestem po peelingach kasowych także moja jest już przyzwyczajona a stężenie kwasu glikolowego jest tutaj spore. Z filtrów polecam skinceuticals mineral radiance UV defence spf50 -filtr mineralny,nietlusty i niezapychajacy a mam do tego skłonności plus nie szczypal gdy położyła go na buzię podrazniona peelingiem,ja używam wersji koloryzujacej ale chyba jest też bezbarwna. Z sesdermy polecam krem hidraderm hyal z kwasem hialuronowym-dla mnie idealny pod makijaż i czoło mi się po nim nie błyszczy i jest matowy a jednocześnie nawilża. Jeśli masz problem z lupiezem to polecam z tej firmy również szampon przeciwłupieżowy który pięknie pachnie i zawiera kwas mlekowy. Za to do mycia twarzy polecam żel IS Clinical Cleansing Complex. Zastanawiałam się długo jak można wydać 160zl na jakiś żel do twarzy i długo się opieralam.w końcu kupiłam na próbę butelkę 60ml i przepadlam! To co robi z moją skóra nie da się opisać -po użyciu jest miekka,nawilzona i genialnie oczyszczona. Żel wspaniale oczyszcza a jednocześnie jest bardzo delikatny i muszę przyznać że nie żałuję ani złotówki wydanej na ten produkt. Jeśli miałabym zdecydować się tylko na jeden produkt spośród tych wszystkich które opisalam to byłby to właśnie ten żel do twarzy :) aaa i najważniejsze jest mega wydajny i nie szczypie nawet gdy myje nim twarz po peelingu chemicznym a wręcz uspokaja cerę. Oczywiście każda skóra jest inna i nie mogę reczyc za to że na Ciebie te kosmetyki też będą dobrze działały ale może na coś się skusisz.

        • Dziękuję, przyjrzę się bliżej IS Clinical oraz Sesdermie, planuję zakupy produktów profesjonalnych i porównam je sobie z efektami po pielęgnacji ”perfumeryjnej” :)

          • Monika

            Jeszcze bardzo fajne są produkty skinCeuticals ale cena zabija… jaką Ty masz cerę? Mieszaną i wrażliwą? Właśnie chcę sobie kupić ten krem z retinolem i do tego któryś z witaminą C i nie wiem czy wybrac ten Rich czy może mniej nawilżający a widzę że Ty używałas ten Rich. Ja obawiam się że może mnie zapcha i będzie tłusty ale może moje obawy są bezpodstawne

          • Mam cerę hmm na pewno z problemami natury hormonalnej :) Nazwałabym ją mieszaną w kierunku suchej, wrażliwą i skłonną do alergii. Po za tym jest płytko unaczyniona. Krem z retinolem bardzo polecam i polecam Ci serum Kiehl’s z witaminą C, które zaprezentowałam w wątku o ”rytmie dobowym skóry”. Zawiera znacznie wyższe stężenie witaminy C i jest naprawdę super, używam także na szyję i widzę poprawę w zmniejszeniu linii-zmarszczek. Co do Dottore, to wersja Rich nie jest tłusta, gdyby nie było napisane na opakowaniu ”Rich” nie pomyślałabym, że jest to szczególnie bogata konsystencja :)

          • Monika

            O super, dziękuję za odpowiedź! Na pewno poczytam o tym serum! Też mam cerę z problemami natury hormonalnej :(

          • Monika

            Właśnie po namowie dermatolog zaczynam stosować na dzień: serum z Wit C skinceuticals phloretin CF (ponoć najlepsze serum z Wit C na rynku) a na noc serum skinceuticals blemish+age defence. Jeśli chcesz to po 2-3miesiacach mogę zdać relacje. Kosm są bardzo drogie ale mam nadzieję że będą warte tej ceny

          • Koniecznie daj znać :)

  • Monika

    Jeszcze mam ostatnie pytanie: próbowałaś może kremu cc chanel z spf 50? Bo nad nim też się zastanawiam i nie wiem czy wybrac koloryzujacy sisley czy cc chanel

    • Oba są fajne, przy czym Chanel może być mniej trwały, cera szybciej się błyszczy. Po za tym różni je konsystencja – przy nakładaniu Sisley masz odczucie, że nakładasz przede wszystkim ochronę przeciwsłoneczną, nie jest to krem z rodzaju CC.

  • Wiesz jak bardzo lubię wpisy tego typu, prawda?
    Dziękuję, Agatko! :) Masa inspiracji.

    • Dziękuję :* Gdybyś mogła coś polecić pisz śmiało :)

  • all

    ZAPRASZAMY NA KONKURS na stylizację lat ’90

    Gabriella wpadła do wehikułu czasu i przeniosła się do lat 90!

    Z tej okazji organizujemy konkurs, w którym prosimy Was o pokazanie nam swoich stylizacji w tamtym stylu!

    Polub nasz fanpage „Gabriella” na facebooku, wejdź do aplikacji i pokaż nam swoje zdjęcie ze stylizacją w stylu lat ’90 !

    Zapraszamy do zabawy !

    Do wygrania:

    I miejsce: Skuter

    Pozostałe nagrody: pięć stylowych rowerów, 10 voucherów do SPA, 10 zestawów rajstop Gabriella.

    Konkurs trwa do 30 kwietnia 2016 roku.

    Więcej informacji na stronie konkursu, znajdziesz go na fanpagu „Gabriella”

  • Tusz MJ mam w planie zakupowym jak tylko skończę swój tusz z Diora. Maski z Kiehls oraz filtr z Sisley bardzo mnie zaciekawiły, temat do zbadania;)

Wszystkie materiały zawarte na łamach bloga są chronione prawami autorskimi, a ich kopiowanie lub wykorzystywanie jest zabronione.

© 2008 - 2020 - BeautyIcon.pl

Social Media