Naturalny makijaż Chanel Les Beiges 2019. Test podkładu Water-Fresh Tint

Od kilku sezonów marka Chanel pozostaje wierna prostym, instynktownym rytuałom urodowym, dla kobiet, które poszukają autentyczności i wolności. Kolekcja Les Beiges naśladuje każdy niuans nagiej skóry, wystawionej na działanie świeżego powietrza. Efektem tego jest naturalny, zdrowy blask skóry.

Linia Les Beiges uznaje naturalność jako styl, oczywistą elegancję, której warto pożądać. Promienna skóra – Les Beiges Water-Fresh Tint, miękkie i zdrowo wyglądające wargi – Les Beiges Healthy Glow Lip Balm oraz podkreślone kolorową mgiełką powieki – Natural Eyeshadow Collection.  Dopełnienie stanowi kultowy już puder Les Beiges Healthy Glow Sheer Powder, który w 2019 ujawnia charakterystyczny podpis Gabrielle Chanel. Stanowi limitowaną kolekcję i przedmiot pożądania.

Aby uzyskać ten efekt Lucia Pica (Międzynarodowa Kreatorka Makijażu Chanel) poszukuje odpowiednich tekstur. We współpracy z francuską firmą Capsum, po raz pierwszy przenosi technologię dotąd znaną z linii Hydra Beauty (2015) i perfum Chance Touche de Douceur Parfumée (2018) do makijażu. W ten sposób powstał ultralekki podkład Les Beiges Water-Fresh Tint, gdzie w żelowej fazie wodnej (92%) zawieszono mikro-kropelki (faza olejowa 8%) wypełnione pigmentem. Odtąd makijaż zyskał nowe oblicze – wzmacnia naturalne piękno kobiet i jest niewykrywalny, dzięki czemu nasza cera czuje się komfortowo i oddycha. Dodatkowym atutem kosmetyku są walory pielęgnacyjne: roślinna gliceryna, ekstrakt z tamaryndowca, dodatek olejków. Wysoki procent wody zapewnia intensywne odczucie świeżości.

Les Beiges Water-Fresh Tint dostępny jest w 6 odcieniach: Light, Medium Light, Medium, Medium Plus, Light Deep, Deep. Podkład wchodzi do stałego asortymentu kosmetyków Chanel.

Do każdego opakowania dołączony jest pędzelek do aplikacji podkładu. Jego zadaniem jest równomierne rozprowadzenie kosmetyku na skórze. Moim zdaniem aplikacja nie wymaga użycia tego pędzla. Podkład nakłada się tak samo dobrze przy pomocy opuszków palców.

Kultowy puder Les Beiges Healthy Glow Sheer Powder oferuje nowe opakowanie w limitowanej edycji. Na beżowo-czarnym etui oraz na samym pudrze, została umieszczona replika oryginalnego podpisu Gabrielle Chanel. Puder jest dostępny w 7 odcieniach – od N10-N70.

Nowa paleta cieni do powiek Les Beiges Natural Eyeshadow Palette w kolorze Les Indispensables podkreśla naturalne piękno skóry. Do dyspozycji mamy 9 kolorów m.in: świetlisty beż i róż, kakaowy brąz, iskrząca szarość, matowy khaki, czekoladowy, ciepły brąz i inne odcienie inspirowane naturą. Każdy z kolorów jest kompatybilny z dowolnym odcieniem skóry.

Makijaż wieńczą wypielęgnowane i podkreślone czerwonym odcieniem usta Les Beiges Healthy Glow Lip Balm. Kolor ceglanej czerwieni został stworzony po to, aby odpowiadać wszystkim odcieniom skóry. Kremowa konsystencja, w której skład wchodzi masło moringa, witamina C odżywia i przyjemnie otula delikatną skórę warg.

Moja opinia o kolekcji Chanel Les Beiges 2019

Od pierwszego momentu, kiedy zobaczyłam zapowiedź Les Beiges 2019 byłam nią oczarowana… Beże, brązy, nowy, ciekawy podkład, zdawały się być stworzone dla każdej kobiety. Bezpieczna, naturalna kolorystyka, która jest łatwa w użyciu dla każdego.

Moje pierwsze spotkanie faktycznie potwierdzało to założenie. Piękna, solidna paleta cieni, w której kryją się różne wykończenia, w tym przykuwające wzrok połyskliwe beże, róż i szarość oraz ciemne brązy. Pomyślałam, że paleta jest perfekcyjna…

Mija 6 dzień od kiedy używam tych cieni i mój zapał nieco przygasł. Nie wynika to z wadliwej jakości, a raczej dopasowania kolorystyki do moich potrzeb. Oczekiwałabym od palety więcej jasnych i średnich odcieni oraz w bardziej neutralnej czy nawet chłodnej tonacji. Ta gama prezentuje raczej ciepłe, nieco przybrudzone i intensywne brązy. Do mojej delikatnej urody, jasnej skóry, głęboko osadzonych oczu i gęstych brwi – nie jest perfekcyjnym uzupełnieniem. Ideałem byłaby paleta nie 2 na 9, jasnych odcieni, a przynajmniej 5 jasnych i średnich odcieni oraz 4 ciemniejszych do wykończenia i nadania kształtu makijażowi. Moje głęboko osadzone oczy i jasna cera niezbyt dobrze czują się w intensywnym makijażu, takie odcienie sprawiają, że łatwo mi uzyskać wieczorowy efekt… a jest to przecież paleta na co dzień, do naturalnego makijażu. Z pewnością nie zawiodą się nią osoby o wyrazistej urodzie, poszukujące intensywnych i ciepłych odcieni. Dla mnie ta paleta jest śliczna, ale niekoniecznie dopasowana w całości do mojej urody.

Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie nowy podkład Water-Fresh Tint o żelowej i odświeżającej konsystencji. Już dłuższy czas stosuję lekkie podkłady i zauważam, że moja cera na tym korzysta, jej ogólny stan jest lepszy. Z entuzjazmem więc chwyciłam za nowość Chanel. Po pierwszej aplikacji trudno było mi ocenić jakie są efekty tego kosmetyku… moja skóra nie była pokryta warstwą koloru, która kamufluje pory i zakrywa znaczące niedoskonałości. Podkład nie ujawnił więc swojego działania od razu… Gdy odchodziłam od lustra z myślą, że jest to kosmetyk totalnie niekryjący, tylko lekko barwiący moją skórę (Medium Light) nie sądziłam, że może się to zmienić. Aby się upewnić podeszłam do lustra jeszcze raz i zauważyłam, że jednak moja cera jest bardziej ujednolicona i pokrywa ją delikatna mgiełka koloru. Na mojej skórze wygląda jak lekki, ale wystarczający podkład – wyrównuje odcień skóry i zmniejsza widoczność niedoskonałości. W połączeniu z pudrem Les Beiges stanowi dla mnie idealny duet, puder dodatkowo rozświetla skórę i zmniejsza widoczność zmarszczek oraz porów. Do tego duetu potrzebuję jedynie korektora pod oczy, gdyż podkład nie kryje zasinień. Jeśli chodzi o trwałość efektu, zależnie od ”dyspozycji” dnia, czasami cera wygląda dobrze przez cały dzień, a innym razem zasinienia pod oczami wychodzą, a samej cerze brakuje witalności i świeżości. Trudno się temu dziwić gdyż nie jest to kosmetyk intensywnie kamuflujący i warto mieć przy sobie puder Les Beiges, który pomaga odświeżyć ten efekt.

Zdecydowanie z całej tej trójki polecam: puder Les Beiges Healthy Glow Sheer Powder (efekt naturalnego rozświetlenia i wygładzenia niedoskonałości) oraz przetestować podkład, który daje unikalne doświadczenie, dba o cerę i nadaje jej ładny, świeży koloryt. Jak już wspominałam cienie również są warte uwagi, szczególnie jeśli lubisz ciepłe odcienie brązu.

Kolekcja kosmetyków Les Beiges 2019 będzie dostępna od połowy kwietnia 2019 w perfumeriach. Obecnie jest już dostępna w butiku Chanel Beauty w Galerii Mokotów w Warszawie.

Średnie ceny rynkowe kosmetyków Chanel Les Beiges:

Les Beiges Water-Fresh Tint – 286zł

Les Beiges Healthy Glow Sheer Powder – 238zł

Les Beiges Healthy Glow Sheer Powder – limitowana edycja – 271zł

Les Beiges Natural Eyeshadow Collection  – 403zł

Les Beiges Lip Balm Intense – 170zł

Który kosmetyk wpadł Ci w oko? Co chciałabyś przetestować?

  • Jak dla mnie najpiekniejsza kolekcja ostatniego czasu <3

    • Taka jest – bardzo spójna, w pięknych, mieniących się odcieniach i ciekawych teksturach… ale zarazem nie do każdego pasuje w całości ;)

  • Paleta cieni wygląda bardzo przyjemnie. Te kolory wydają się na pierwszy rzut oka uniwersalne, ale z tego co piszesz to u mnie mogłoby być podobnie… Ja mam dokładnie taki sam problem jak Ty, jeśli chodzi o paletki cieni. Większość jest dla mnie za ciepła albo za ciemna;). Więc wciąż szukam takich, gdzie przeważają jasne odcienie albo przynajmniej chłodne, a takich palet jest mało niestety. Delikatne blondynki nie mają łatwo;). Jeśli chodzi o nowości Chanel, to mnie bardzo wpadła w oko pomadka Allure Velvet w kolorze Infrarose oraz nowe pudry:).

    • Aniu, chyba musimy wysłać list z prośbą do Chanel ;) Pora na paletę, której jeszcze nie było, spełniającą potrzeby osób o delikatnych rysach twarzy i delikatnej, naturalnej kolorystyce :)

      • Chyba tak;). Taka paletka byłaby świetna:). Ja nawet mam taką z marki Estee Lauder, ale to paletka nie tylko do oczu, ale i do całej twarzy. Są w niej 4 cienie, 2 róże, 1 brązer i 1 rozświetlacz. Jak na razie to jest mój ideał:), napiszę o niej u siebie za jakiś czas. A co do kolorystki, ja lubię tez barwne makijaże, np., latem czy wiosną noszę zielenie, błękity, turkusy:).

  • Bardzo podobają mi się te tinty. Własnie poszukuję czegoś do koloryzacji skóry :-)

  • Iconic743

    Bardzo chcialabym żeby noey podklad się u mnie sprawdził , coś takiego przyda mi się latem 😃A co mieć muszę -puder z podpisem Coco ❤Perełka ❤❤❤

  • Od jakiegoś już czasu używam kosmetyków Chanel a te nowe propozycje są super

Wszystkie materiały zawarte na łamach bloga są chronione prawami autorskimi, a ich kopiowanie lub wykorzystywanie jest zabronione.

© 2008 - 2020 - BeautyIcon.pl

Social Media