Gdyby kilka tygodni temu zadzwonił do mnie wróżbita Maciej z wiadomością, że moja przyszłość zapisana jest w „gwiazdach” wyśmiałabym go, a co najwyżej pozwoliłabym mu się wygadać z czystej ciekawości :)
Mimo, że sceptycznie podchodzę do wróżb, to nie jestem negatywnie nastawiona do pracy wróżek, jak z resztą jakiejkolwiek innej profesji, która w konsekwencji może przynieść komuś coś pozytywnego. Nie od dziś wiadomo, że tajemnica jest czymś co nas kusi i przyciąga, a wielu z nas chciałoby poznać swoją przyszłość. Wróżki są potrzebne, szczególnie tam gdzie w grę wchodzi wiara i nadzieja na lepsze jutro… Zanim wytłumaczę co mam na myśli opowiem Wam o moim spotkaniu z wróżką.
Dwa tygodnie temu, na Instagramie Dailybeautyicon zamieściłam zdjęcia z targów ezoterycznych i medycyny naturalnej. Od pewnego czasu interesuję się medycyną naturalną, a wiadomość o targach pojawiła się z znienacka. Kiedy na słupie ogłoszeniowym zauważyłam informację o odbywającym się wydarzeniu, pomyślałam ”przeznaczenie’’ ;) No i tak znalazłam się u magicznych bram Warszawianki (hala targowa w Warszawie miesząca się w dzielnicy Mokotów).
Wydarzenie już od progu przywitało mnie dość mroczną i gęstą atmosferą… nowe dla mnie miejsce było ciemne i dość obskurne. Spotkałam tam jednak więcej interesujących ludzi niż na wszystkich innych targach razem wziętych… ludzie wierzący we wróżby i gusła w gruncie rzeczy są interesujący, na co dzień nikt nie porusza kwestii które są u nich na porządku dziennym.
Przechodząc przez kolejne alejki zanotowałam stoiska wróżek, uzdrowicieli, usługi w postaci zdjęć i interpretacji ludzkiej aury oraz badania stanu zdrowia z pulsu, masaże według dalekowschodnich metod, specjalistów od ziół. A także kosmetyki i suplementy stosowane w medycynie naturalnej.
Aż doszłam do końca jednej z alejek i zaczepił mnie Pan o przydomku ”Człowiek Magnes’’, jak możecie się domyśleć szczyci się energią, która przyciąga różnego rodzaju żelastwa do ciała, a także za pomocą swojej energii – leczy przeróżne schorzenia np. kręgosłupa i jak i choroby wewnętrzne. Po krótkiej rozmowie Pan Stefan postanowił wypróbować na mnie swoich sił i przy okazji wzbudzić uśmiech… co w konsekwencji mu się udało, mowa oczywiście o uśmiechu ;) Jak stwierdził – jestem szczególnie uparta i jego siły na niewiele się zdają. Sam rytuał polegał na uciskaniu dłoni i szyi, a następnie odchyleniu mojego ciała od pionu w tył i energicznemu wymachiwaniu rękami przez naszego „Magika”. Nic ponad mój uśmiech i miłą rozmowę.
Ale to nie wszystko, krążąc pomiędzy stoiskami, przykuła moją uwagę Pani, która podczas krótkiej rozmowy odradzała mi wizytę u wróżki, jak powiedziała: sama nie chce być tak nazywaną ponieważ nie przewiduje przyszłości, tylko doradza, czyta to, co mówią o nas liczby. Po krótkiej rozmowie mimo mojego sceptycznego nastawienia, zaciekawiona numerologią skorzystałam z jej usługi.
Niestety nie przypominam sobie imienia tej Pani, może w ogóle się nie przedstawiła, ale po głowie kołacze mi się imię Alicja, więc na potrzeby tego tekstu tak ją nazwę. Pani Alicja, brunetka około 50tki, z wykształcenia psycholog, porzuciła „normalną” pracę w korporacji aby pomagać i doradzać ludziom. Z początku doradzała jako typowa „wróżka”, jednak to określenie źle jej się kojarzy i nie oddaje charakteru tego co robi, dlatego próbuje go unikać… Na stałe mieszka w Łodzi i tam przyjmuje ciekawe swojej przyszłości kobiety i mężczyzn w różnym wieku. Cena za jej czas to od 200-250zł za spotkanie, czyli niemało, ale jak Pani Alicja podkreśla – czasami są to spotkania dłuższe niż godzina, nie liczy czasu, ważny jest dla niej człowiek i odpowiada na każde pytanie.
Gdy usiadłyśmy do małego stolika, Pani Alicja od razu odsłoniła nas od korytarza zasłoną, miało być intymnie i z energią skumulowaną wewnątrz. Pierwsze, o co zapytała, to moje imię i data urodzenia… po czym zaczęła rozpisywać i zakreślać liczby z podanej daty. Od początku spotkania starałam się być milcząca aby nie zdradzać Pani Alicji żadnych szczegółów swojego życiorysu, czekałam tylko co mi powie…
To oryginalny zapis ze spotkania z Panią Alicją. Spotkanie trwało ponad 50 minut i nagrywałam je dyktafonem na Iphonie, wybrałam fragmenty z początku spotkania, gdzie nie podaję Pani Alicji kompletnie żadnych informacji, wszystko co zostało powiedziane opiera się wyłącznie na „wróżbie” Pani Alicji, a w zasadzie o tym co mówią liczby wg numerologii i runy.
”Czakra serca jest otwarta czyli obrzydliwie dobry człowiek, nie zbawiaj świata, bo masz mięciutkie serce. Wizerunek chłodnej kobiety i musisz się tego trzymać, bo będziesz wykorzystywana.
Jedenastka w koronie czyli dziewczyna do tańca i do różańca, nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych. Wystarczy, że postanowisz, każdy cel osiągniesz.
U Ciebie jest taka intuicja i takie połączenie z górą, czy masz sny i przekazy? Wszystko co się dzieje w Twoim życiu to Cię chroni. Teraz jesteś w ósemce, motto do września i do urodzin, zrób porządek w swoim życiu, uwolnij się od schematu w pracy, w domu, podejmij decyzję. Masz siłę, masz mądrość, masz wiedzę, intuicję.
Agatko mogłabyś usiąść tu na moim miejscu, doradzać ludziom, masz taką mądrość, taką wiedzę. Możesz mieć małe grono przyjaciół, zazdrość Ci towarzyszy, powinnaś ”powiedzieć sorry, macie problem”. W ogóle się nie przejmować. Dbaj o siebie, ufaj sobie, nie przejmuj się. Zazdrość będzie Ci towarzyszyć do końca życia. Nie przejmuj się ludzkim, ciętym językiem. Mogą Cię zranić nie znając Cię, masz piękne wnętrze. Jesteś aniołem na drodze, rozumiesz. Nie ma rzeczy niemożliwych dla Ciebie. Jeżeli ktoś Cię świadomie skrzywdzi zapłaci, musisz o tym wiedzieć, nic Ci nie grozi. Robisz teraz porządek, wyrzucasz teraz siebie… Powiesz osobie prawdę i skłócisz się z osobą tylko dlatego, że jest ona nieszczera. Robisz porządek.
Potem wejdziesz w swój rok, to jest dziewiątka. Masz armię aniołów wokół siebie. Gdybyś się mocno czegoś w przyszłości bała… Ciebie coś boli, jesteś wędrowcem, aniołem, który wędruje – jeżeli pracujesz tutaj jest ok, jeśli gdzie indziej też. Nie zbawiaj świata, jesteś drobną dziewczyną i coś Cię obciąża, coś co się wlecze – masz wspomnienia związane z tatą, wybacz mu, to będzie Ciebie blokowało.
Ty jesteś Dziecko Indygo, ale jedną nogą jesteś Kryształowa, dlatego chcesz zmieniać świat. Poczytaj sobie o tym, są na ten temat książki.
Będziesz miała wyjątkowe dzieciątko, gdyby się urodził chłopiec odcięta karma. Jeszcze nie czas, będziesz miała wyjątkowe dzieciątko, będziesz wydobywać w nim talenty… Ty Agatko też masz talent, jesteś bardzo kreatywna, twórcza i może razem z dzieckiem będziesz wydobywać.
Nie wiem co w przyszłości będziesz robić, ale ciebie czeka służba ludziom. Świat się upomni o Ciebie. Gdybyś wyjechała zagranicę wcale bym się nie zdziwiła. światowy człowiek, światowa dziewczyna, nie blokuj się, nie identyfikuj z miejscem, nie przyzwyczajaj się, Ty możesz wszystko. Na przestrzeni dwóch lat zmieni Ci się wszystko, przejdziesz przez dziewiątkę czyli 2016 rok będziesz do października i potem 2017 będziesz w jedynce – nowa droga, nowe życie, nowy dziewięcioletni cykl otworzy się przed Tobą.
Teraz ucz się cierpliwości, ale nie produkuj się, nie walcz. Emocje i siłę chowaj dla siebie. Jesteś emocjonalna, tracisz energię, a nic się nie zmienia, nie wiadomo jak mocno byś walczyła.
Jesteś piękną kobietą, masz piękny uśmiech. Jesteś fantastyczną dziewczyną… skąd to się bierze? z mądrości. Możesz być spięta, bo wyczuwasz ludzi i ich energię, a tu oszołomów nie brakuje. Nie ma tego złego, nie ma do Ciebie dostępu, blokujesz. Musisz znać swoja wartość, musisz być asertywna. masz klasę dziewczyno, nic Ci nie grozi. W ósemce dostajesz siłę, ale musisz zrobić porządek.
Złe cechy to upartość, konkretność. Nie osądzaj ludzi swoją miarą.
Będziesz miała faceta co będzie Cię na rękach nosić. Mieć Ciebie w zastępie przyjaciół to zaszczyt. Musisz o tym wiedzieć. Każdy by chciał uszczknąć i taki anioł ma obcięte skrzydła. Takie motto Ci dam – nie mierz ludzi swoją miarą, bo Ty jesteś dobra i chciałabyś zbawić świat, bo ktoś nie doceni Ciebie, no to sorry, bo ma problem gość. Przede wszystkim żebyś nie chciała dźwigać ludzi za wszelką cenę, to jest najgorsze co może być. Twoją liczbą jest dziewiątka – wiedza, mądrość.
Negatywnie możesz się nakręcać, że pomagasz, a nie masz podziękowania i nie będziesz go miała jak będziesz oczekiwać. Ty jesteś jedna i nie starcza Cię na wszystkich. Nie zbawiaj świata, nikt nie będzie rozumiał, że Ty chciałaś dobrze. Przede wszystkim u Ciebie nie ma ”ja’’, a ludzie Cię oceniają, że jesteś samolubna dla siebie, a taka nie jesteś. Nie zabiegaj o ludzkie uczucia. Kto ma mnie lubić to taką jaką jestem. Nie naginaj się.
Masz piękne oczy, masz taką głębię, masz taką duszę, Twoje oczy tęsknią za czymś, jesteś podróżnikiem, biegniesz za czymś… nie umiesz teraz tego nazwać. Nie ograniczaj siebie, jest Ci źle i nazywaj to, musisz iść. Nie izoluj się od otoczenia, ale nie daj się wykorzystać. Nazywaj to po imieniu.Ty prowadzenia za rękę nie potrzebujesz, dajesz sobie radę.
Jesteś bardzo światłą osobą, Twoje słowa mogą leczyć. masz energię, masz siłę, masz moc… także jeśli kiedykolwiek zajęłabyś doradztwem, Ty masz wszystko w głowie….”
Następnie Pani Alicja sięgnęła po karty z runami i zaczęła zadawać pytania o moją przyszłość, a moim zadaniem do każdego pytania było wybranie 4 kart z przetasowanej talii. Ten rodzaj ”przepowiedni’’ wydaje mi się mało wiarygodny, ponieważ do jednej karty można przypisać wiele znaczeń i opisać je bardzo ogólnie… z resztą mówiąc o przyszłości Pani wróżka może powiedzieć nam cokolwiek zechce, przecież nikt z nas jej nie zna :)
Czy wierzę w to co powiedziała mi Pani Alicja? Aby zbadać wiarygodność wróżb warto zadać podstawowe pytanie: kto i po co wybiera się po poradę do wróżki? Jak się dowiedziałam, są to często osoby w trudnej sytuacji, które poszukują odpowiedzi na pytanie co będzie dalej… w gruncie rzeczy mało jest takich ciekawskich jak ja, chcących zbadać skuteczność tej metody, bo kto w tych czasach traciłby czas i pieniądze „na wróżki” – zazwyczaj ludzie niepewni swojej przyszłości, znajdujące się w trudnej sytuacji, szukający słów otuchy i zrozumienia. Po za tym na pytanie czy prócz zalet, „liczby” wymieniają również jakieś wady osobowości, dostałam dość zdawkową odpowiedź, w gruncie rzeczy moja numerologia jest pozytywna. Myślę, że nawet jeśli coś zapisane jest w gwiazdach, liczbach lub genach jak kto woli, decydujące jest nasze działanie, aby wykorzystać nasz własny potencjał, który jest faktem. Musimy tylko potrafić go wykorzystać.
Muszę natomiast przyznać, że przynajmniej z kilkoma stwierdzeniami Pani Alicja trafiła lub była bardzo blisko. Skąd to wiedziała? Nie mam pojęcia. Może wyczytała to z liczby, a może z moich oczu ;) Nie pierwszy raz ktoś powiedział mi, że jestem Aniołem ;) Jednak jeśli czytacie mój blog od dłuższego czasu śledząc chociażby moje wpisy life stylowe możecie doszukać się pewnych podobieństw… Sama terminologia ”Dziecko Indygo” napawa mnie pewną obawą – jakiekolwiek dzielenie ludzi jest dla mnie nonsensem, ale rozumiem, że zostało to stworzone na potrzeby tego magicznego światka i określa osoby o charakterystycznym zestawie cech osobowości. Jeżeli chcecie poczytać o dzieciach Indygo tutaj ciekawy artykuł, może sami nim jesteście? ;)
Chcę również zwrócić uwagę na to, iż korzystanie z usług wróżki może nieść za sobą negatywne konsekwencje. Nigdy nie wiadomo na kogo trafimy, a wróżka to nie żadna osoba oświecona, co by przedstawiała nam prawdę absolutną. Może być tak, że natrafimy na wróżkę manipulantkę, która wskaże nam złą drogę… nie chcę tworzyć teorii spiskowych lecz jak w życiu – warto przyglądać się sytuacjom, które mogą wywierać wpływ na nasze życie. Zdecydowanie w roli doradcy życiowego mimo wszystko widzę dobrego psychoterapeutę, o ile szuka się rozwiązania poważnego problemu z którym sami nie potrafimy sobie poradzić. Przede wszystkim dobry doradca nigdy nie wskaże nam jednej właściwej drogi, tylko nakieruje jak tę drogę odnaleźć samemu.
Jestem ciekawa jaka jest Wasza opinia o wróżkach itp.?
Czy korzystaliście kiedykolwiek z ich usług lub znacie kogoś kto miał z nimi styczność?
Napiszcie co sądzicie o tym, abym częściej odwiedzała ciekawe osoby i miejsca i relacjonowała to na blogu :)