Ulubieńcy – trendy urodowe na jesień 2015

Przygotowując ten wpis zastanowiłam się, po co tak naprawdę nam trendy, dlaczego miałybyśmy się nimi kierować? Dla mnie to oczywista inspiracja, po za tym obok trendów nie można przejść obojętnie – w mediach i sklepach pojawiają się towary dopasowane do danej wizji makijażu i ubioru na dany sezon, więc poniekąd jesteśmy na te trendy skazane.

Problem może powstać wtedy kiedy nie wiemy jak te trendy przekuć na własny styl i sposób kreacji makijażu czy ubioru, o tym zazwyczaj się nie mówi. W sklepach nie ma indywidualnych stylistów, a ubrania i kosmetyki kolorowe niejednokrotnie stają się skomplikowaną zagadką pt. jak to zestawić i jak tego użyć? Dlatego na moim blogu prezentuję rozwiązania w taki sposób, aby każda z Was mogła je zastosować. Zapraszam Was do czytania, a także komentowania, co się podoba, co o tym sądzicie – jaki macie stosunek do trendów, czy inspirujecie się nimi w codziennym życiu?

  1. Naturalnie – kolory inspirowane naturą
  2. Promienna Cera
  3. Artystyczny akcent
  4. Usta Usta
  5. Efektowne i eleganckie paznokcie
  6. Strój i fryzura

Naturalnie – kolory inspirowane naturą

Naturalność to dość stały trend wielu makijażowych trendów, gdzie stale powtarzanym motywem jest piękna, zadbana cera, delikatnie podkreślona twarz kolorami. Okazuje się, że słowo ”naturalny’’ może mieć wiele znaczeń, może być właśnie takim subtelnym makijażem, jak i wyrazistym, ale naturalny w tym przypadku oznacza odpowiednią paletę barw oraz technikę makijażu akcentującą nasze naturalne rysy twarzy, biorąc pod uwagę kształt i kąt padania światła, który w sposób naturalny sprawia, że cera połyskuje – często my ten efekt po prostu w makijażu wzmacniamy. To samo tyczy się naturalnego koloru ust – w tym przypadku stosujemy kosmetyki nawilżające lub delikatnie barwiące aby wyeksponować ich naturalne piękno. Tutaj proponuję kilka moich ulubionych ”naturalnych’’ kosmetyków:

  • Paleta cieni Chanel Les 4 Ombres Tisse – Tisse D’Automne (edycja limitowana Les Automnales),
  • kredka Chanel Stylo Yeux Waterproof w kolorze Feuilles (edycja limitowana Les Automnales),
  • Róż do policzków Chanel Joues Contraste – Alezane (edycja limitowana Les Automnales),
  • Róż do policzków Guerlain Aux Joues – Morning Rose (najnowsza kolekcja Guerlain na Jesień 2015),
  • Transparentny błyszczyk wypełniający usta Chanel Volume Plumping Lipgloss (edycja limitowana Blue Rhythm),
  • pomadka do ust w naturalnym kolorze uzupełniającym wyrazisty makijaż oczu bądź nawet jego brak – w tym przypadku możemy użyć bardziej odważnego rozwiązania malując usta na ”naturalne’’ kolory jesieni – czerwień, brąz, pomarańcz. Polecam wybór pomadki z oferty marek Chanel, Estee Lauder, Yves Saint Laurent,
  • puder rozświetlający Dior Cosmopolite Illuminating Face Powder, który w sposób subtelny aczkolwiek widoczny rozświetla wybrane przez nas elementy twarzy (edycja limitowana Dior Cosmopolite)

Mój sposób na naturalny makijaż to delikatne upudrowanie całej powieki jasnym, matowym cieniem, następnie nałożenie ciemniejszego cienia w kolorze głębokiego brązu na całą nieruchomą powiekę. Roztarcie tego samego cienia w załamaniu i delikatne omiatanie cieniem na wcześniej nałożonym jasnym cieniu pod łukiem brwiowym. Taki makijaż nie dość, że jest ciekawy, to pięknie wydobywa barwę jednego tylko koloru cienia, tworzy się swoisty gradient koloru od najciemniejszego po najjaśniejszy. Brwi warto zostawić naturalne lub delikatnie podkreślić ich kontur i wyczesać szczoteczką do brwi. Na dolną powiekę nałożyć ten sam cień i dość dobrze rozetrzeć, można również pokusić się o ciemniejszą kreskę na linii rzęs. Do tego celu polecam kredkę Chanel Stylo Yeux Waterproof w kolorze Feuilles.

Promienna Cera

Przyznam, że to zagadnienie wybrałam z kilku względów. Ładna, zadbana cera to podstawa dla każdego look’u, ale zauważyłam także sama po sobie, że utrzymanie stale promiennej cery nie jest możliwe bez dodatkowych środków upiększających… Wraz z upływającym czasem, stresem, nagromadzonymi zanieczyszczeniami – to wszystko zaczyna się odbijać na cerze, ta nie jest już taka świeża, promienna. Warto prócz dobrej diety i zadbania o codzienny ruch, postawić na kosmetyki wspomagające blask cery, w tym kosmetyki pierwszej pomocy czyli kolorowe. W swoim rytuale kosmetycznym posiłkuję się następującymi kosmetykami:

  • Nawilżająca, dodająca blasku cerze maseczka Clinique Even Better Brightening Moisture Mask,
  • Rozświetlająca baza pod i na makijaż – Clarins Instant Light, Radiance Boosting Complexion,
  • Korektor rozświetlający Estee Lauder Double Wear Brush On Glow BB Highlighter

Artystyczny akcent

W XXI wieku lubimy udziwnienia, co widać po nie jednym makijażu serwowanym przez znanych artystów makijażu, w praktyce jednak możemy nieco złagodzić tą artystyczną wizję by było to dobre na co dzień. Jestem zwolenniczką podkreślania urody, a nie jej zmieniania dlatego wszelkie nowinki, które sprawiają, że moja twarz zaczęłaby wyglądać inaczej są wykluczone… Lubię jednak urozmaicenie i znalazłam kosmetyki, które spełniają to oczekiwanie. Są to:

  • Paleta cieni Dior 5 Couleurs Exuberante (edycja limitowana Cosmopolite),
  • Eyeliner w precyzyjnym flamastrze Sisley So Intense,
  • Eyeliner Chanel Ligne Graphique w kolorze Dream Blue,
  • Cień YSL Couture Mono w kolorze N5 Modele,
  • Dior Addict Fluid Shadow w kolorze Univers

Jak uzyskać ”artystyczny akcent”? Przykładowo do stonowanych odcieni dołożyć mocniejszy i kontrastujący kolor. W swoim makijażu uwielbiam połączenie przybrudzonego brązu bądź szarości z połyskującym granatem. Dobrym sposobem na pomysłowy aczkolwiek łatwy w wykonaniu makijaż jest nałożenie metalicznego cienia Dior Fluid Shadow w kolorze Univers na całą powiekę ruchomą i w załamanie powieki, następnie złagodzenie linii załamania pudrowym kolorem – zbliżonym lub ciemniejszym odcieniu od Univers. Można również pokusić się o połączenie brązu Univers z odcieniem śliwkowego fioletu. Innym bardzo fajnym pomysłem jest początkowo rozblendowanie pudrowego odcienia w załamaniu, a następnie namalowanie pędzelkiem typu ”pencil brush” kreski w załamaniu, której już nie rozcieramy. Pomysłów na awangardowy i codzienny makijaż jest wiele – dla mnie częścią wspólną są połączenia – stonowanych kolorów z odważniejszą techniką rysunku lub odważniejsze, ciemniejsze kolory i tradycyjna technika makijażu. Można również skorzystać z przyklejanych rzęs, tak jak na pierwszym zdjęciu tego podpunktu.

Usta usta

Tej jesieni mamy co najmniej dwa pomysły na usta… U mnie króluje ostatnio makijaż ust w typie nude, natomiast innym ciekawym trendem są usta w kolorze ciemnej czereśni… Sama jeszcze wykreowałam sobie wizję makijażu ust, które są lekko zabarwione ciemniejszą pomadką wklepaną opuszkami palców lub odciśniętą na chusteczce. Takie usta wyglądają nietuzinkowo i przy tym naturalnie.

Efektowne i eleganckie paznokcie

Eleganckie to dla mnie paznokcie w jednolitym, połyskującym, stonowanym kolorze, natomiast efektowne to nietuzinkowe, oryginalne odcienie, idealnie współgrające z ubiorem aczkolwiek najlepiej w sposób kontrastujący np. lakier z linii H&M Beauty w kolorze miodowej żółci – Golden Turmeric – świetnie współpracuje z wszelkimi odcieniami szarości, śliwki, zieleni, tworząc elegancki, a przy tym efektowny, wyrafinowany look. Do tego zestawu dołączam jeszcze dwa lakiery Chanel Le Vernis – Fortissimo – ciemny, dyskretnie iskrzący granat i różo-fiolet Desirio.

Strój i fryzura

W sezonie jesienno-zimowym zakładamy na siebie zdecydowanie więcej, czasem takie ”zagranie” ciekawym zestawem ubrań dopasowanym do urody sprawia, że makijaż staje się zbędny, a naturalny look fantastycznie wpasowuje się w całą resztę. Osobiście jestem za kreacją także za pomocą fryzury, jesień to czas kiedy często przyciemniamy włosy, nasycamy je kolorem. Właściwe cięcie dodające charakteru sprawia, że oszczędny makijaż wygląda lepiej niż wyrazisty, który mógłby zepsuć cały efekt. Uważam, że należy rozważnie używać kolorów i kształtów aby zbalansować cały look  – makijaż, fryzura, strój.

Czekam na Wasze opinie odnośnie trendów – czy inspirujecie się proponowanymi w mediach stylizacjami, makijażami czy jest to Wam obojętne i od lat pozostajecie wierne wypracowanemu przez siebie stylowi? Czy istnieje możliwość połączenia obu tych koncepcji i dopasowania nowych trendów z własnymi przyzwyczajeniami? Jak to u Was wygląda?

 

Zdjęcia modelek zamieszczone we wpisie pochodzą ze strony pinterest.com
  • Kendall Jenner – przepiękne oczy <3

    • Dokładnie, ja z chęcią używam do takiego makijażu brązów… Lubisz taki makijaż u siebie?

      • Walczę z ograniczeniami w mojej głowie :-)
        Może nie tak mocny, ale staram się znaleźć idealne proporcje na jesień.
        Ja również lubię brązy aczkolwiek chodzą za mną ostatnio szarości. Bardzo podoba mi się paleta cieni Guerlain Les Cendres z serii Ecrin 4 Couleurs. Idealna jesień!
        Oczy KJ są przepiękne!

        • Też podoba mi się ta paleta i prawie kliknęłam podczas ”nocy zakupów” na stronie Douglas ;) Teraz mam ładną paletkę szarości Charlotte Tilbury o nazwie The Rock Chic, liczę, że spełni moje oczekiwania, jeszcze nie malowałam – paletka czeka mój powrót do Warszawy i zdjęcia :)

          Widziałam na insta, że pokazałaś nowe zapachy YSL, bardzo jestem ciekawa jak pachną, reklama wygląda zachęcająco :)

          • Czekam na relacje odnośnie Charlotte Tilbury.

            Jak tylko zobaczyłam info o tych perfumach to włączyło się chciejstwo :-)
            P.S. Dostałaś maila?

          • Dostałam i czekam na powrót do Warszawy, aby spokojnie z Tobą porozmawiać. Dziękuję, że o mnie pomyślałaś :*

          • Ok. Czekam w takim razie :-)

  • Ja akurat jeśli chodzi o makijaż zupełnie nie zwracam uwagi na trendy, owszem, przeglądam na blogach właśnie, jakie produkty/kolory weszły w sezonie, ale tylko pod kątem czy dany kolor wpadnie mi w oko i powstanie potrzeba posiadania, czy nie :) Absolutnie nie zaś pod kątem trendów

    • Rozumiem. Mnie jedne trendy bardziej, inne mniej inspirują… tak jak z produktami, coś wpadnie w oko albo zainspiruje chociażby danym kolorem, nie musi to być wierna kopia, ale inspiracja właśnie :)

  • Ja lubię nowinki, więc trochę się kieruję trendami, ale fashion victim na pewno nie jestem:) Staram się wybierać propozycje, które mi pasują, choć generalnie rzecz biorąc jestem raczej klasyczna – jeśli chodzi o styl ubierania się szczególnie. Bardziej już kombinuję z makijażem. Tej jesieni noszę szare cienie Clarins oraz pomadkę w kolorze ciemnej fuksji/ wina- a zwykle lubię na ustach jasne delikatne odcienie różu. Jestem zwolenniczką podkreślania naturalnego piękna, ale awangardowe makijaże też mi się czasem podobają. Najbardziej cenię sobie jednak klasyczne piękno, klasyczną urodę i klasyczny makijaż – czyli coś co Ty często też pokazujesz:)***

    • Zwróciłaś uwagę na ważną rzecz, masz swój styl, ale jesteś otwarta na nowości, myślę, że to ważne, bo pozwala zachwycać się, rozwijać, inspirować… coś co niekoniecznie dobrze wygląda na nas może na innej osobie wyglądać rewelacyjnie, a po za tym makijaż umożliwia pewne modyfikacje i dostosowanie ”trendów” do siebie. Buziaki i miłego dnia :*

  • Marta

    Ja dość mocno inspiruję się trendami, ale szczególnie tymi na jesień i zimę (na wiosnę i lato proponuje się zwykle pastele, za którymi nie przepadam). W tym roku bardzo podoba mi się jesienna kolekcja Chanel i widzę się właśnie w takim jesiennym, zielono-miedzianym makijażu oka. Podoba mi się też pomysł na wyraziste usta, ale będę je nosić w wersji błyszczącej – taka chyba lepiej do mnie, do kształtu i wielkości moich ust pasuje. Jeżeli chodzi o paznokcie ostatnio kupiłam zestaw jesienny od Essie: mini lakiery w przepięknych odcieniach miedzi, żurawiny, śliwki i ciemnego grafitu. Ten ostatni odcień pokryję matowym topcoatem. I zapachy :) Soir d’Orient bardzo mnie urzekł. Teraz czekam na premierę Decadence Marca Jacobsa (podoba mi się flakon – wieczorowa torebeczka) i nowego zapachu Azedine Alaia. Ciekawi mnie też Living Lalique. Tegoroczna jesień obfituje w piękne nowości. Pozdrawiam serdecznie :)

    • Ooo nie wiedziałam o tych nowościach zapachowych, również chętnie się im przyjrzę. Co prawda ostatnio jestem rozochocona zapachami niszowymi to nie wykluczam miłości wśród zapachów popularnych np. teraz bardzo często noszę Dior Addict, uważam, że jest to wyjątkowy zapach. Soir d’Orient jest bardzo bogaty, trochę przytłaczający aczkolwiek piękny, ja szukam w zapachach stanowczości, ale zarazem pewnej zwiewności, kobiecości… uważam, że siła nie musi być pokazana tak dosłownie, bogactwo woni również, a jednocześnie zapach musi zawierać nutę tajemnicy. Ale się rozgadałam ;)) Gdzie taki zestaw Essie można zobaczyć?

      • Marta

        Wklejam link do zagranicznego sklepu (na wszelki wypadek nie wklejam do sklepów polskich):

        http://shop.nordstrom.com/s/4122937

        Mini zestaw zawiera 4 lakiery z 6, które występują w kolekcji na jesień 2015. Wszystkie można zobaczyć tu:

        http://www.essie.com/latest-collections/fall-2015.aspx

        Wydaje mi się, że Essie dokonało słusznego wyboru do kostki z mini lakierami, choć ja dorzuciłabym także ten niebieski, ale wszystkiego mieć nie można ;)

        Przyznam szczerze, że nie znam Addict Diora. W sobotę wybieram się do Sephory, więc nadrobię te braki. Ja dopiero przymierzam się do wejścia w świat zapachów niszowych. Jest kilka, które bardzo chciałabym poznać (między innymi dzięki Tobie – Aube Rubis). Teraz bardzo chętnie używam Divy Emanuela Ungaro i Shalimara meksykańskiego (flanker waniliowo-czekoladowo-skórzany). Czekam na premierę Decadence, ponieważ ma to być właśnie ciężki zapach, a killery lubię najbardziej :) I ten flakon :)

  • Cudowny jest ten miedziany i fiolet <3

    A co to za Shalimar meksykański? Powiem Ci, że jak przedwczoraj chłopak przywiózł mi z Londynu blottery nasączone ekskluzywnymi zapachami Dior i Chanel to wpadłam w niemały zachwyt ;) Warto je poznać będąc zagranicą, chętnie ujrzałabym je na naszej polskiej ziemi, ale na to na razie się nie zanosi.

    Dior Addict (granatowy flakon) jest zdecydowanie zapachem aspirującym do zapachu niszowego, gdyby miał zniknąć z rynku z pewnością zrobiłabym zapas :) Zapach jest głęboki, intensywny, opowiadający pewną historię… mógłby równie dobrze pojawić się w gamie zapachów z ekskluzywnej linii La Collection.

    A znasz może Back to Black Killian'a? To jest taki mroczny, ciężki zapach, gęsty… uwielbiam go i noszę w chłodniejsze dni. Dostępny jest w perfumerii Quality, razem z Aube Rubis. Warto przetestować :)

    • Marta

      To jest ten Shalimar:
      http://www.fragrantica.com/perfume/Guerlain/Shalimar-Ode-a-la-Vanille-Sur-la-Route-du-Mexique-18414.html

      Kupiłam go w perfumerii internetowej w ciemno (w Polsce nie był dostępny stacjonarnie), oczywiście przeczytawszy wcześniej recenzje. I jestem bardzo zadowolona. Widziałam na Twoim Instagramie zdjęcie tych blotterów i nie mogę doczekać się aż linie ekskluzywne będą dostępne w Polsce, choć – tak jak piszesz – raczej szybko to nie nastąpi (ja właściwie nie podróżuję; trudno to tak w kilku słowach wytłumaczyć, ale między innymi dlatego, że boję się latać samolotem). A Dior Addict ląduje na mojej liście zapachów do poznania :)

      Nie znam w ogóle żadnego zapachu Kiliana. Jakiś czas temu czytałam na jednym z blogów opis spotkania z Kilianem w perfumerii Quality i cóż, jego osoba zachęca do poznania marki :)

      • O jaaa… ten Shalimar musi bosko pachnieć, poczytam więcej i może gdzieś go upoluję :)

        Zapachy Kiliana bardzo lubię, ten Back To Black ma to ”coś”, jest taki gęsty, mroczny, nieco miodowy, aż trudno go opisać w kilku słowach… musiałabym chyba opowiedzieć całą historię ;)

        Z zapachów Dior lubię też Midnight Poison aczkolwiek Addict jest bardziej przytulny :))

        • Marta

          Spróbuj upolować ten Shalimar, jest naprawdę fantastyczny. I oczywiście

          jest bardzo trwały, o dużej projekcji. Samo opakowanie też jest świetne: flakon stoi w granatowym pudełku na aksamitnym postumencie :) Wygląda to bardzo elegancko.

          Midnight Poison nie przypadły mi za bardzo do gustu. Jeżeli chodzi o zapachy Diora, lubię klasyczny J’adore, choć jestem ciekawa wersji złotej w stężeniu perfum. Kiedyś (dawno temu) lubiłam Dolce Vitę, ale po reformulacji to już nie są te same perfumy – straciły dużo na głębi i intensywności. Podobnie rzecz się ma z Dune.

          • Marta

            Dzień dobry, Agatko :) Dziękuję Ci bardzo za polecenie Addict Diora. Zapach jest wspaniały :) Ląduje na mojej liście rzeczy do kupienia. W miniony już weekend udało mi się także upolować Tisse d’Automne i róż Alezane Chanel. Z kolei szminka w odcieniu Temeraire trochę mnie rozczarowała i nie kupiłam jej; mam już podobny odcień. Udanego tygodnia :)

          • Witaj Kochana :) Cieszę się bardzo, Addict jest super i te kosmetyki, które nabyłaś również, moi ulubieńcy. Co do pomadki, to według mnie najmniej udany kosmetyk tzn. po prostu ładna pomadka, ale nic szczególnego. Dobrego tygodnia :*

  • Radek

    Agato dostałaś maila ode mnie z pytaniem o salon komsetyczny ?
    Pozdrawiam Radek :)

  • Śwoetny post!:) ja raczej pozostaję wierna stałej wersji swojego makijazu, ale lubię kolekcje limitowane i sezonowe i czasami uda się wyrwać z nich jakąś perełkę :)

  • Pingback: Trendy w makijażu - Sephora Trend Report i prezenty na Gwiazdkę 2015Beautyicon Blog – Opinie i recenzje kosmetyków z nutą lifestylu()

Wszystkie materiały zawarte na łamach bloga są chronione prawami autorskimi, a ich kopiowanie lub wykorzystywanie jest zabronione.

© 2008 - 2020 - BeautyIcon.pl

Social Media