Kolejna porcja ulubieńców poleca się w styczniu, stanowiąc przedłużenie zakupów z grudnia w Londynie. A kto czyta mnie długo może pamiętać, że w grudniu obchodzę urodziny, w tym roku wyjątkowe, bo 30’ste :)
Marka Trish McEvoy
W Londynie, w wybranych punktach sprzedaży – w domu handlowym Selfridges oraz Liberty London, można zakupić kosmetyki Trish McEvoy. Choć marka ta jest dość niszowa, przykuła moją uwagę szeroką ofertą i kobiecymi odcieniami kosmetyków do makijażu. Trochę później okazało się, że marka ta chlubi się fantastycznymi kosmetykami pielęgnacyjnymi, które tworzone są pod nadzorem dermatologa Dr Rolanda Shermana z LA, prywatnie męża Trish (która jest wizażystką). W ten sposób marka wylansowała swój autorski program pielęgnacyjny, w którym bardzo ważne miejsce stanowi oczyszczanie, w tym złuszczenie skóry. A remedium na bolączki dzisiejszej, zestresowanej skóry kryje się w uniwersalnym olejku Beauty Booster Oil (bestseller). Po rytuale pielęgnacyjnym Trish oraz odrobinie makijażu skóra jest pełna blasku. Od chwili kiedy zaczęłam używać płatków złuszczających Trish moja skóra się poprawiła. Jeżeli nie macie dostępu do tej marki, polecam podobne produkty obecne w polskich perfumeriach – płatki, chusteczki złuszczające np. Rodial z serii Super Acids.
Charlotte Tilbury
Nieustannie zakochana jestem w filozofii i produktach Charlotte Tilbury. Tym razem prezentuję fantastyczną paletę Natural Beauty Palette, która spodoba się każdej kobiecie ceniącej naturalny, rozświetlony makijaż. Kolorystycznie paleta ta odpowiada w szczególności kobietom o delikatnej urodzie i blondynkom. Jasny, otaczający skórę rozświetlającą mgiełką róż, subtelne złoto na powiekach oraz delikatny brązer.
Szczoteczka do mycia twarzy Philips VisaPure Advanced
Urządzenie do mycia twarzy Philips posiadam już od dłuższego czasu. Ze względu na dość częste przeprowadzki porzuciłam jego używanie na jakiś czas… Przyznam, że w tym okresie zauważyłam negatywne zmiany na mojej skórze lecz pomyślałam, że jest to znak wieku oraz zwiększonej ilości obowiązków, które ”stresują” moją skórę. Kiedy ponownie chwyciłam po VisaPure Advanced zauważyłam, że moja cera, a nawet owal twarzy wygląda lepiej. Cera jest rozświetlona, lepiej oczyszczona, a szczoteczka obracając się i drgając dokonuje masażu, który ujędrnia skórę. Troszeczkę obawiam się, że szczoteczka pomimo końcówki przeznaczonej do cery wrażliwej, może nasilić tendencję mojej skóry do zaczerwienień więc staram się wykonywać codzienny zabieg z wyczuciem.
Dermalogica
Amerykańska marka kosmetyków profesjonalnych, którą zachwalają kosmetologowie, a teraz i ja :) Co prawda moje doświadczenie z marką sprowadza się na razie do kilku tylko produktów, ale jest to doświadczenie unikalne, skłaniające do dalszych testów. Obecnie gorąco polecam krem matujący Medibac Clearing Oil Free Matte SPF30 do skóry tłustej i trądzikowej. Krem zwalcza niedoskonałości cery dojrzałej, jednocześnie zapobiegając starzeniu się skóry. Zawiera niacynamid, glukonian cynku, wyciąg z drożdży, kofeinę i biotynę. Krem stanowi również kompleksową ochronę przeciwsłoneczną oraz nawilża i chroni skórę przed wolnymi rodnikami. Dodatkową zaletą jest fantastyczny wygląd makijażu na bazie z tego kremu.
Kosmetyki Dermalogica wykorzystują wysokiej jakości składniki aktywne przebadane pod kątem skuteczności. Formuły nie zawierają olejów mineralnych, lanoliny, sztucznych barwników, środków zapachowych, prostych alkoholi i substancji zapychających pory skóry.
Endermologia twarzy i ciała LPG Endermologie
Problem z zatrzymywaniem wody towarzyszy mi od dłuższego czasu, co wiąże się z zaburzeniami hormonalnymi. Aktualnie jest trochę lepiej, ale nie wynika to z przypadku ani też interwencji endokrynologów, a mojej własnej inicjatywy… przede wszystkim zabiegów endermologii oraz wprowadzonych niedawno – zmian w dawkowaniu leków na tarczycę i nakłonieniu lekarza do terapii alternatywnej. Zabiegi endermologii najlepiej wykonywać w seriach, wtedy przynoszą one najlepsze efekty. Zabieg jest całkowicie bezbolesny, pojedyncza sesja trwa około 40 minut, podczas których naciągamy na siebie specjalny kombinezon (endermowear) i jesteśmy masowane specjalną głowicą drenującą. Możliwe efekty to pozbycie się nadmiaru wody, toksyn, cellulitu i tkanki tłuszczowej.
Kiehl’s
Lubię tę markę, nawet bardzo, ale nie na wszystkie produkty mogę spojrzeć bezkrytycznie. Bestseller marki – krem do ciała choć skuteczny to nie wywarł na mnie specjalnego wrażenia. Ostatnio w ofercie Kiehl’s pojawiły się dwa nowe kosmetyki z tej samej serii Creme de Corps, ale o innej konsystencji. Olejek do mycia ciała Smooting Oil-To-Foam Body Cleanser oraz suchy olejek do ciała Nourishing Dry Body Oil. Kosmetyki mają przyjemny, migdałowy zapach i są super nawilżające. Z kolei prawdziwą furorę robi u mnie tonik nagietkowy – Calendula Herbal Extract Alcohol Free Toner, który nie tylko przywraca odpowiednie pH skórze, ale redukuje podrażnienia. Jeśli na moich powiekach czy policzkach pojawiają się plamy i swędzenie tonik ten jako jedyny redukuje uczucie swędzenie i ściągnięcia. Oczywiście po tonizacji należy zaaplikować krem. Pod oczy niezmiennie polecam krem Kiehl’s Creamy Eye Treatment with Avocado.
Chanel Hydra Beauty
Uwielbiam zapach kosmetyków z linii Chanel Hydra Beauty. Ale to nie wszystko. Serum i krem stały się moimi ulubieńcami ze względu na dobre i dość trwałe nawilżenie skóry. Linia słynie z ponadprzeciętnego, długotrwałego nawilżenia i to faktycznie się sprawdza, nawet przy cerze wrażliwej, skłonnej do podrażnień. Jeżeli chcecie przetestować linię i na początek wybrać tylko jeden produkt to polecam krem, który jest dla mnie pielęgnacyjną bazą. Pozostałe kosmetyki z linii Hydra Beauty potęgują i utrwalają efekt nawilżonej cery.
L’Oreal Professionnel Paris Expert – włosy farbowane Vitamino Color A-OX
W grudniu zaliczyłam wpadkę fryzjerską. Niestety, ale fryzjerka nadmiernie rozjaśniła moje włosy, przez co musiałam mocniej stonować kolor przy pomocy szamponu koloryzującego. Aby zapobiec wypłukiwaniu pigmentu postawiłam na pielęgnację chroniącą kolor. W tej dziedzinie jedną z ulubionych serii stanowi L’Oreal Professionnel Vitamino Color A-OX. Używam też specjalnego koloryzatora marki Kemon Cond w kolorze Beige, który wzmacnia i chroni kolor oraz nieco go ochładza. Dlaczego warto stosować produkty do ochrony koloru? Formuły zostały tak opracowane by zakwasić – domknąć łuski włosa i zapobiec uciekaniu pigmentu. Dlatego też po zabiegach koloryzacji mamy bardziej wygładzone włosy niż normalnie.
Jako linię uzupełniającą, która pomoże uporać mi się z rozjaśnionymi włosami wybrałam serię Kerastase Resistance Odbudowa i Wzmocnienie z ”cementem”. Uważam, że to całkiem dobra linia, włosy po jej użyciu są bardziej mięsiste. Posiadam zarówno szampon, maskę oraz lotion ochronny podczas stylizacji włosów wysoką temperaturą.
Guerlain Neroli Outrenoir
Zapach niespodzianka, który poznałam podczas jednej z wizyt w warszawskim Douglasie. Niepozornie stojąca za kasami perfumerii konsola zwróciła moją uwagę nową serią ekskluzywnych zapachów Guerlain. Jak się okazało zapachy z tej linii dostępne są jedynie tutaj, ale w mojej ocenie niezbyt dobrze wyeksponowane, co utrudnia ich poznanie klientom perfumerii. A szkoda… gdyż są wyjątkowe, szczególnie Néroli Outrenoir. Nuty zapachowe to głównie cytrusy, kwiaty Neroli skomponowane z nutami dymu, herbaty, mchu dębowego, wanilii i piżma ambrowego. Już samo wyobrażenie kompozycji nasuwa myśl o czymś unikalnym, ale to z jakim kunsztem zapach został wykonany jest osobną historią, którą warto doświadczyć na własnej skórze.
Pomadki Tom Ford
O zaletach pomadek TF napisałam już nie raz. Do mojej małej kolekcji dołączyły dwa nowe kolory – delikatny róż Paper Doll oraz intensywniejsza różo-czerwień, która pięknie rozświetla twarz – Leigh (edycja Boys and Girls).
Naszyjnik Chanel z kolekcji Zima 2017
Naszyjnik jest częścią mojego prezentu urodzinowego, jestem w nim absolutnie zakochana i pasuje do wielu stylizacji z mojej garderoby. Naszyjnik jest dość długi, natomiast można go zapinać w dwojaki sposób – dłuższy, w pełni eksponujący zawieszone na nim ”perły” lub krótszy z wisiorkiem z logo Chanel.