Kontur twarzy, wyrzeźbiona sylwetka, mało która z nas pamięta, że oko również posiada swój określony kształt, który z wiekiem się zmienia…
Niestety piękno spojrzenia na tym traci. Nowy krem Sisley SISLEŸA l’Integral Anti-Age Eye and Lip Contour Cream przeciwdziała temu efektowi, dokonując z początku subtelnych, ale z czasem dużych zmian, działając w rytm naszego biologicznego zegara.
W czerwcu, w przepięknej scenerii Pałacu Sobańskich w Warszawie odbyło się spotkanie zapowiadające wejście na rynek dwóch nowości Sisley, które w perfumeriach zobaczymy we wrześniu 2017.
Jak zwykle marka dała popis wiedzy naukowej, która razem z otoczeniem stworzyła harmonijny obraz. Podobnie jak to jest w przypadku receptur Sisley – filozofia czerpania z natury i doskonałe łączenia składników dla najlepszych efektów. Tak często mówi o sobie marka Sisley. Choć nie jestem chemikiem, a tylko użytkownikiem produktów Sisley to daję temu wiarę – widzę efekty, a także doznaję fantastycznych wrażeń sensorycznych, niekiedy mając wrażenie, że nakładam na siebie czyste, roślinne ekstrakty – zachęcam szczególnie do wypróbowania nowego kremu z czarną różą – ultra lekki (przypomina mi zebrane z kwiatów krople rosy), o szybkim efekcie odświeżonej, wypielęgnowanej cery.
Krem z czarną różą Sisley Black Rose Skin Infusion Cream
Przechodząc do wrażeń z tej premiery. Zdecydowanie jaśniejącą gwiazdą jest nowy krem SISLEŸA L’Intégral Anti-Age Eye and Lip Contour Cream.
W formule zawarto trzy nowe składniki aktywne – Ekstrakt z Cedru Atlaskiego, Ekstrakt z Granatu, Ekstrakt z Marakui, Ekstrakt z Albicji Jedwabistej, Ekstrakt z Lindery i Kompleks Protein Sojowych i Protein z Drożdży. Wszystkie te składniki sprzyjają odmłodzeniu strefy wokół oczu i ust.
Efektem jest jędrniejsza skóra, redukcja opuchnięć i zasinień, wygładzenie drobnych linii i zmniejszenie widoczności zmarszczek w okolicach oczu i ust. Oprócz tego, skóra otrzymuje Peptydy Sojowe, Adenozynę (odpowiada za syntezę kolagenu), Witaminę E o działaniu antyutleniającym. Powieki stają się bardziej ujędrnione, a co za tym idzie oczy wyglądają na bardziej otwarte.
Dodatkowo w formule znajduje się Ekstrakt z Owsa, który napina i wygładza skórę, niwelując widoczność zmarszczek oraz naturalny Alpha-Bisabolol, Kofeinę, Masło Karite, Roślinną Glicerynę, Prowitaminę B5.
Krem działa na takie problemy jak: zmarszczki, utrata jędrności, opuchnięcia i cienie pod oczami. A także na skórę wokół ust: pionowe zmarszczki nad ustami, zmarszczki w kącikach oraz mniej wyraźny kontur.
W edycji limitowanej, dołączony jest specjalny aplikator do masażu, którego końcówka wykazuje działanie chłodzące. Bardzo ładna, praktyczna rzecz, prosta w obsłudze, która potęguje efekt – obkurcza naczynia krwionośne, wygładza i modeluje kontur oka przed aplikacją pielęgnacji.
Formuła kremu nie zawiera olejków eterycznych – dostosowana dla skóry wrażliwej oraz osób noszących szkła kontaktowe.
Wraz z tą cudowną pielęgnacją, we wrześniu pojawi się nowa linia do makijażu brwi. Mamy tu produkty Sisley PHYTO-SOURCILS FIX i PHYTO-SOURCILS DESIGN, które zdążyłam już dość solidnie przetestować. Uważam, że wybijającym się atutem jest niesamowicie elegancki wygląd i solidne opakowanie, bynajmniej na tle konkurencji oraz działanie, które zapewnia optymalny efekt makijażu brwi. Optymalny, to znaczy taki, który nie wytworzy efektu sztuczności… Produkt Phyto-Sourcils Design mieści w jednym opakowaniu trzy końcówki – funkcje, są to: szczoteczka do układania brwi, koloryzujący sztyft (dostępne 3 odcienie) oraz puder rozświetlający dozowany z aplikatora w formie gąbeczki. Makijaż brwi jest więc kompleksowy – skupiony na trzech małych, ale ważnych z punktu widzenia dobrego rezultatu szczegółach.
Zawsze gdy maluję brwi zaczynam od ich ułożenia – nadania naturalnego kształtu, a następnie utrwalenia. Do tego celu używam wspomnianego produktu lub innym razem, gdy chcę zdefiniować i utrwalić tylko kształt brwi (genetyka zapewniła mi dość gęste i o regularnym kształcie brwi) Phyto-Sourcils Fix, który jest bezbarwny. Służy on do utrwalenia nadanego kształtu brwi.
W zależności od tego czego do tej pory się używało oraz co chcemy zrobić z brwiami, wybieramy różne metody-produkty do brwi. Ten, na który postawiła marka Sisley wydaje się najbardziej uniwersalny i przy tym skuteczny. Podczas gdy kredki się łamią, niekiedy trudno je efektywnie utemperować czy też twardnieją, a woski wymagają większych umiejętności, taki sztyft 3 w 1 wydaje się najbardziej praktyczny dla każdej kobiety. Sama marka Sisley dedykuje sztyft do zdefiniowania nowego kształtu brwi.