Spoglądając na prezentowane dużo wcześniej trendy modowe, możemy zaobserwować towarzyszące im trendy makijażowe, które będą miały odzwierciedlenie w produktach, które to pojawią się na półkach perfumerii dopiero za kilka miesięcy. Dzisiaj opowiem co nieco o trendach w makijażu na jesień 2017.
Nie jest tajemnicą, że każda marka przygotowuje kolekcje produktów na dany sezon dużo wcześniej. Z informacji jakie udało mi się uzyskać są to różnice nawet roku czasu wstecz. Chcąc wiedzieć czego możemy się spodziewać warto śledzić trendy modowe i wybiegi. Choć prezentacje te nieco odbiegają od standardów naszej codzienności, to użyte barwy i ich połączenie stanowią dla nas wskazówkę, co będzie modne i co będzie inspirować do użycia ich we własnych makijażach.
Ciekawe jest to jak patrzą na to sami twórcy, dopasowując swoje projekty wszak do szerokiej grupy kobiet o różnych typach urody. Dlatego też dobrze ”sprzedaje” się to co zbliżone do natury, kolory, które nas otaczają. A to co się zmienia to rysunek makijażu oraz jego wykończenie, mając na uwadze niezwykle modne ostatnio maty, a w sezonie jesiennym dodatkowo wróci do łask wszystko to co metaliczne. Będziemy miały dane zarówno nowe, ciekawsze faktury i techniki np. techniki niedbałego wykończenia makijażu za pomocą pędzla użytego jak stempla albo produkt o ciekawej strukturze metalicznego kremu.
Połączenie matu i wykończenia metalicznego da nam zaskakujące efekty. Tutaj twórcy proponują połączenie głębokiej czerni z metalicznymi odcieniami złota, miedzi oraz srebra. Brzmi odważnie, a nawet tak wygląda biorąc pod uwagę to jaki rysunek makijażu lansowany jest na pokazach. Jednakże uważam, że każdy taki makijaż można dostosować do swoich potrzeb np. delikatnie omiatając powiekę srebrzystym pyłem lub wklepując mniejszą ilość metalicznego cienia. Podążamy za trendem, ale nie w tak wybijającej się formie… gdzie na przykład moja uroda przestałaby mieć jakiekolwiek znaczenie. Intensywny srebrzysty cień na pierwszym planie, niejako pożarłby zarówno naturalność i zmienił spojrzenie w sposób niekorzystny.
Dlatego też zamieszczam tu i opisuję co ciekawsze według mnie propozycje na jesień, którymi możemy się cieszyć zarówno w wersji intensywnej, jak i bardziej stonowanej.
To czego ja osobiście nie lubię u siebie (podoba mi się trend, ale do mnie nie pasuje) to fuksjowe i burgundowe usta… będą one modne nadchodzącej jesieni. Wiele kobiet, szczególnie brunetek, w takim kolorze wygląda pięknie. Dodatkowo taki look jest prosty w wykonaniu, bo tu liczą się usta, a oko pozostaje saute lub delikatnie tylko podkreślone.
Można też nieco się zaróżowić. Tutaj nawiązanie do trendów jeszcze z wiosny. Świetlista cera, zaróżowione policzki, usta i paznokcie… na sposób colour pop (wyrazisty, wręcz jaskrawy) lub nieco vintage, gdzie używamy przybrudzonych kolorów. Można również w sposób stonowany posłużyć się kolorem fuksji, wybierając np. jej matową i nieco stonowaną wersję.
Do tego malowanie paznokci w ciekawy sposób. Nie tylko standardowe dwie warstwy koloru, ale metaliczne wykończenia i geometryczne wzory.
Sama nie lubię zbyt wielu mocnych połączeń, kiedy to eksperymentuję zarówno z makijażem oka, ust i dokładam jeszcze paznokcie. Mimo wielu ciekawych propozycji, nadal polecam umiar, przynajmniej ze swojej perspektywy. A jak to wygląda u Was? Eksponujecie daną część czy traktujecie look kompleksowo?
Znane marki – Chanel, Dior, Givenchy, Estee Lauder, Bobbi Brown, Lancome, Giorgio Armani. Co proponują na jesień 2017?
W kolekcjach, które zapowiedzi powoli pojawiają się w mediach widać wyżej omawiane trendy z wybiegów, a także własne inspiracje artystów… Szczególnie mam na myśli niezwykle kreatywną wizażystkę Chanel – Lucia Pica, która zaserwuje nam podróż przez Kalifornię… niezwykłą, bo stanowi ona przeniesienie chwil uchwyconych w aparacie fotograficznym podczas podróży przez Kalifornię. Kolory i przede wszystkim te zdjęcia, które są inspiracją, są naprawdę niesamowite. Podoba mi się miraż złożony z wyjątkowych odcieni zieleni i niebieskiego… Uważam, że tutaj o powodzeniu tej kolekcji będzie stanowić nie tyle piękna inspiracja, co właściwe jej użyciu w produktach, by przeniesiony na skórę kolor dobrze zgrał się z urodą. Miejmy nadzieję, że kolekcja stworzy owocną przestrzeń dla pomysłów.
Nowości ze zdjęcia:
Chanel Travel Diary Jesień 2017
Clarins Graphik Jesień 2017
Estee Lauder Victoria Beckham Jesień 2017
Innym, ciekawym przykładem kolekcji na jesień jest Dior i kolekcja Metallics. Co prawda to nie pierwszy raz, kiedy Dior jesienią sięga po metaliczne odcienie, natomiast połączenie odcieni głębokich, przybrudzonych z rozświetlającą, metaliczną nutą w czasie jesiennej aury jest strzałem w dziesiątkę. Żałuję tylko, że nakładając tak efektowny makijaż zazwyczaj widzimy go tylko tuż po nałożeniu i nie mamy okazji podziwiać go w zmieniającym się świetle… Czasem kiedy idę ulicą czy jestem w jakimś ciekawie oświetlonym miejscu dostrzegam jak ciekawie wygląda makijaż na osobach, które spotykam. To jest taka jedna z chwil, które inspirują np. do sięgnięcia po nowe odcienie czy dotąd nieużywane formuły.
Nowości ze zdjęcia:
Dior Metallics Jesień 2017
YSL Tatouage Couture Jesień 2017
Bobbi Brown Downtown New York Jesień 2017
Shiseido Eye Momentum Jesień 2017
Giorgio Armani Ectasy Shine Lip Cream Jesień 2017
Givenchy L’Autre Noir Jesień 2017
Nars Jesień 2017
Lancome Olympia’s Wonderland Jesień 2017
Ciekawi mnie jeszcze nowa kolekcja Estee Lauder sygnowana przez Victorię Beckham, kobietę zdecydowanie stylową… a przynajmniej w takim stylu, który lubię.
Do tego podwójne, kultowe eyelinery Bobbi Brown. Intrygująca kolekcja Nars w przybrudzonych odcieniach ziemi… Myślę, że wobec tylu ciekawych nowości nikt nie przejdzie zupełnie obojętnie.